niedziela, 30 marca 2014

#304 cotygodniowa zeszytówka #100 + pierwszy konkurs

Adventure Time 025Adventure Time #25, KaBOOM! Studios

scenariusz: Ryan North rysunki: Shelli Paroline, Braden Lamb, Dustin Nguyen, Jess Fink, Jeffrey Brown, Jim Rugg

Cały #25 numer tej serii to jedna, długa historia dwóch magicznych medalionów na przestrzeni wielu lat. Czytelnik śledzi ich los od samego momentu powstania drogocennych klejnotów osadzonych w tych naszyjnikach jeszcze za czasów gadających dinozaurów! Już samo to stwierdzenie brzmi wspaniale, a one dodatkowo używają swojego aparatu mowy, aby zaznaczyć jak dziwne to jest i wymieniają wszelkie możliwe komplikacje jakie by to spowodowało. Potem czas przesuwa się o kilkadziesiąt milionów lat i czytelnik ma okazję poznać historię wielkiej przyjaźni Marceline oraz Princess Bubblgum, która z czasem przechodzi swój kryzys. Następnie w całą opowieść zostaje wplątany Jake i Finn, którzy walczą z  szalonym Ricardio. Cała ta historia posiada jeszcze kilka niespodzianek, jednak na mnie największe wrażenie zrobiła jej kompletność. Można nie odnieść tego wrażenia po przeczytaniu tego co napisałem powyżej. Jednak jest to naprawdę ciekawa i bardzo dobra opowieść, która na prawie 30 stronach porusza wiele ważnych tematów i żaden z nich nie spłyca, lub traktuje po macoszemu. Jest tutaj miejsce na akcję, jak i również na poruszanie ważniejszych spraw, które niosą dobre przesłanie zwłaszcza dla młodszych czytelników.


Deadpool v4 018Deadpool #18, Marvel


scenariusz: Gerry Duggan oraz Brian Posehn, rysunki: Declan Shalvey

Przyznam, że po bardzo mocnych trzech pierwszych numerach wątku The Good, The Bad and The Ugly ten mnie na początku trochę zawiódł. Z racji tego, ze większość numeru opowiada o ataku na obóz, w którym są przetrzymywane rodziny uczestników eksperymentów genetycznych. Całość wygląda jak typowa młócka jakich wiele w komiksach super bohaterskich. Jednak w drugiej połowie komiksu na szczęście wszystko wraca do normy za sprawą jednej dość mocnej sceny. Dzięki niej znowu twórcy pokazali, że ta seria nadaje się do czegoś więcej niż tylko robienia sobie żartów z wszystkiego w około i w dodatku świetnie to wychodzi. Jeśli w ostatnim numerze tej historii twórcy nadal utrzymają poziom to będę pod wielkim wrażeniem, bo to naprawdę świetna, odważna i podejmująca ciężkie tematy opowieść. Jej dodatkowym atutem jest to, że można w sumie przeczytać tylko ją z tej serii, pomijając wszystkie pozostałe numery jeśli ktoś nie ma na to ochoty.


Aquaman (2011-) 029Aquaman #29, DC comics,


scenariusz: Jeff Parker, rysunki: Paul Pelletier

Jest to numer, gdzie dość szybko wyjaśnia się kto i dlaczego ukradł trójząb Arthura. O ile sam pomysł kradzieży, aby otworzyć jakiś tajemny portal mi się podoba, to już to co z niego wyszło mnie zawiodło. Rozumiem, że Atlantydzie jest znacznie bliżej do takich postaci niż np do fantasy lub S-F. Niby wszystko tutaj z sobą współgra i pasuje jakoś historycznie, ale ja tego nie kupuję. Po prostu nie podoba mi się to połączenie i tyle. Co oczywiście nie jest równoznaczne, że jest to złe. Może to ja mam zły gust i tyle. Co do samego numeru to jest to typowa opowieść z dość szybką akcją, eksplozjami i biciem się po pysku wszystkich w około. Czyta się to tak szybko jak pędzi akcja.  Szare komórki lektura zbytnio nie absorbuje, jednak w kategorii lekkie, łatwe i przyjemne sprawdza się dość dobrze.


Na sam koniec z okazji 100!! numeru zeszytówki (cholera sam nie wierzę, że już tak długo to trwa i ani razu nie opuściłem ani jednej niedzieli, to jest bez wątpienia mój najdłużej trwający projekt, w którym wytrwałem) mam dla was kilka gier w prezencie. Aby otrzymać którąkolwiek z nich należy napisać w komentarzu pod tym postem co się wam podoba, lub nie w tym blogu. Jeśli macie jakieś sugestie to też można śmiało pisać. Chodzi mi o szczerość, a nie podlizywanie się dla gier więc śmiało piszcie co myślicie. Można również w komentarzu umieścić informację, która z gier was interesuje. Myślę, że za tydzień, w kolejnej odsłonie tego cyklu umieszczę odpowiedź o zwycięzcach. Gry do rozdania są następujące:


Origin: Dead Space, Burnout Paradise: The Ultimate Box, Crysis 2 Maximum Edition, Medal of Honor, Mirror's Edge, Command & Conquer: Red Alert 3 oraz Populous Origin.


Steam: FEZ x2, LIMBO, Eets Munchies, Little Inferno, Awesomenauts, Hotline Miami.


piątek, 28 marca 2014

#303 III Krakowski Festiwal Komiksu 2014

krakPozwolę sobie na sam początek zacytować informację w prost ze źródła:


Wojewódzka Biblioteka Publiczna w Krakowie w ramach Małopolskiego Studia Komiksu oraz Krakowskie Stowarzyszenie Komiksowe zapraszają 5. kwietnia 2014 do Arteteki WBP w Krakowie na III Krakowski Festiwal Komiksu.


Głównym celem Festiwalu jest promocja komiksu jako dziedziny sztuki, integracja twórców i miłośników komiksu oraz poszerzenie wiedzy na temat najciekawszych zjawisk i trendów z obszaru kultury obrazkowej.


Gośćmi tegorocznej edycji będą: Katarzyna Babis, Jakub Dębski, Daniel Grzeszkiewicz, Daniel Gutowski, Michał Rzecznik, Robert Sienicki, Mateusz Skutnik, Dominik Szcześniak, Bartosz Sztybor. Podczas trwania imprezy odbędzie się krakowska premiera komiksu „Miasto z widokiem”, której gośćmi będą: Jakub Babczyński, Paweł Garwol, Tomasz Kleszcz.


Odwiedzających festiwal gości witać będzie Simeon Genew - artysta grafik, malujący na żywo komiksowe obrazy na płótnie.


Na miłośników komiksu czekać będzie także wystawa grafik Daniela Grzeszkiewicza. Nowością w programie festiwalu jest konferencja dotycząca obecności komiksu w bibliotekach, podczas której głos zabiorą przedstawiciele wydawnictw komiksowych oraz środowisko bibliotekarskie. Przygotowane zostały również atrakcje dla najmłodszych fanów kolorowych obrazków: na specjalnych warsztatach pod okiem Rafała Szłapy dzieci nauczą się jak stworzyć własny komiks. Tradycją każdej edycji festiwalu jest bitwa komiksowa, czyli pojedynki na pisaki, podczas których komiksowi artyści zmierzą się z tematami zadanymi prze publiczność na temat zadany przez publiczność. Jak co roku przez cały dzień trwać będzie giełda komiksowa, strefa gdzie ciekawe pozycje znajdzie dla siebie nie tylko wytrawny kolekcjoner ale również każdy amator komiksów.


Program


11:30 (I piętro) Oficjalne otwarcie festiwalu.


11:45 (II piętro) Otwarcie wystawy prac Daniela Grzeszkiewicza.


12:00 - 13:30 (I piętro) Konferencja dot. obecności komiksu w bibliotekach. Analiza procedur zakupu komiksów do zbiorów. Gośćmi spotkania będą: Wojtek Szot (Wydawnictwo Komiksowe, Sklep komiksowy Gildia.pl), Szymon Holcman (Kultura Gniewu), oraz bibliotekarze z krakowskich bibliotek.


Prowadzenie: Michał Jankowski, Artur Wabik.


12:00 - 13:30 (II piętro) Spotkanie z Bartoszem Sztyborem i Dominikiem Szczęśniakiem.


13:30 - 15:00 (I piętro) Krakowska premiera komiksu "Miasto z Widokiem". Gośćmi spotkania będą: Tomasz Kleszcz, Paweł Garwol, Jakub Babczyński.


Prowadzenie: Artur Wabik.


13:30 - 15:00 (II piętro) Warsztaty dla dzieci.


Prowadzenie: Rafal Szlapa.


15:00 - 16:30 (I piętro) Spotkanie z Jakubem DEM Dębski.


Prowadzenie: Jędrzej Chojnacki.


15:00 - 16:30 (II piętro) Spotkanie z Danielem Gutowskim i Michałem Rzecznikiem. Prowadzenie: Rafał Stanowski.


16:30 - 18:00 (I piętro) Spotkanie z Katarzyną Babis i Danielem Grzeszkiewiczem. Prowadzenie: Andrea Sierra.


16:30 - 18:00 (II piętro) Spotkanie z Robertem Sienickim. 10-lecie pracy twórczej


18:00 - 19:30 (I piętro) Spotkanie z Mateuszem Skutnikiem.


Prowadzenie: Artur Wabik.


20:00 - 22:00 (I piętro) Bitwa komiksowa.


Po wszystkich atrakcjach dnia AFTER PARTY.


Cholera muszę powiedzieć, że cały program bardzo mi się podoba. Na samą myśl o spotkaniu z Mateuszem Skutnikiem, który w moim mniemaniu jest niezwykle utalentowanym i zdyscyplinowanym twórcą, bardzo mi przykro, że mnie nie będzie. Z kolei, gdy przypomnę sobie galę rozdania nagród na MFKiG w Łodzi w 2009 roku to smutno mi na myśl, że ominie mnie spotkanie z Bartoszem Sztyborem. Jednak to co mnie bardzo zastanawia, to jedna wielka medialna cisza odnośnie tego wydarzenia? Do samej imprezy zostały dwa tygodnie, a tutaj kompletna cisza! Na żadnym z czołowych portali zajmujących się komiksem nie znalazłem ani jednej notki. Na facebooku cisza. Jedyną informację jaką znalazłem to na stronie Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej w Krakowie oraz na stronie Zinola. Prędzej miałem informację o tym wydarzeniu od znajomego w tajemnicy, niż gdziekolwiek o niej napisali i to jest smutne. Mam nadzieję że info się jeszcze mocno rozniesie i frekwencja będzie duża. Ja sam niestety się nie pojawię, nad czym ubolewam niezmiernie. Jednak w tym terminie ma urodziny mój serdeczny i wieloletni przyjaciel i muszę być w innym miejscu. Może w przyszłym roku się uda.

niedziela, 23 marca 2014

#302 cotygodniowa zeszytówka #99

JK-Animal Man (2011-) 029Animal Man #29, DC comics


scenariusz: Jeff Lemire, rysunki: Jeff Lemire oraz Travel Foreman


Po dwudziestu dziewięciu numerach zakończyła się opowieść tworzona przez Jeffa Lemire. Szczerze przyznam, wszystko skończyło się w jedyny możliwy sposób. Główny bohater znajduje się teraz na nowej drodze życia, gdzie przed wstąpieniem na nią musiał najpierw zawrzeć kilka bardzo ważnych dla niego umów z otaczającymi go postaciami. Poprzez to wpłynął również na życie swoich bliskich oraz pozostałych sojuszników z The Red. Jednak to co jest najlepsze w tym zakończeniu to bajka, którą opowiada mała Maxine swemu tacie. Tak naprawdę to ona jest tutaj tym właściwym zakończeniem całej tej opowieści. Mądra historia dająca nadzieje głównym postacią na lepsze jutro, a przy okazji przypominająca o wszystkich najważniejszych wydarzeniach jakie ich spotkały. Jeff Lemire pisząc to zakończenie trochę ociera się o granicę kiczu, ale na szczęście jej nie przekracza. Zamiast tego podarował swoim czytelnikom, co prawda dość ckliwy koniec, ale równocześnie bardzo przyjemny i w ciekawy sposób opowiedziany. Dość mocno bałem się tego numeru, ale teraz jestem w pełni zadowolony z tego co przeczytałem. Nie pozostaje mi nic innego jak wyczekiwania momentu kiedy pojawi się nowa seria z tym bohaterem. Bo w to, że w końcu się ukarze nie wątpię.


Samurai Jack 006Samurai Jack #6, IDW Publishing


scenariusz: Jim Zub, rysunki: Brittney Williams


Aktualny numer będzie miłą niespodzianką dla wszystkich tych z was, którzy dobrze znają serial. Wszystko to za sprawą przypadkowego spotkania dzielnego samuraja ze swoim starym, dobrym znajomym Szkotem. Jednak ich radość nie trwa zbyt długo, ponieważ dawno niewidziany przyjaciel został przeklęty i teraz występuje pod postacią... Jack bez chwili namysłu postanawia pomóc swojemu towarzyszowi i udaje się na spotkanie z groźnymi, małymi i zielonymi czarodziejami, aby poprosić ich o zdjęcie klątwy. Wyniknie  z tego dość spore zamieszanie zakończone dość spektakularną zewnętrzną przemianą głównego bohatera. Wiele przygód miał już Jack, jednak to co spotkało go tym razem będzie wymagało od niego całkowitej zmiany swojego zachowania oraz sposobu myślenia. Jestem bardzo ciekaw jak sobie poradzi w nowej postaci i co jeszcze ciekawego z tego wyniknie. Komiks jak zawsze przysporzył mi wiele przyjemnej rozrywki z szybkim tempem akcji. W sam raz na koniec dnia.


Deadpool v4 017Deadpool #17, Marvel


scenariusz: Gerry Duggan oraz Brian Posehn, rysunki: Declan Shalvey


Trzecia część najbardziej poważnej opowieści, która miała miejsce na łamach tej serii już mnie nie powaliła jak poprzednia. Jednak po mimo tego przyznać trzeba, jest naprawdę dobrze i zawiera kilka naprawdę świetnych momentów. W sumie cały ten odcinek to jedna wielka porcja akcji z racji tego, że Deadpool, Wolverine oraz Capitan America postanawiają uciec z obozu umiejscowionego gdzieś w północnej Korei w towarzystwie nieudanych eksperymentów medycznych. Wszystko to okraszone zostało dość brutalnymi momentami, co dobitnie podkreśla całą beznadziejną sytuację w jakiej się znaleźli wszyscy bohaterowie tej opowieści. Podoba mi się bardzo ogólny wydźwięk tej historii pokazujący jak straszni i bezwzględni potrafią być czasem ludzie. Jakie piekło potrafią zgotować innym i to tylko w imię zaspokojenia swoich chorych wizji oraz ambicji. Jednak co chyba jeszcze gorsze, robimy to sobie od samego początku naszego istnienia i trwa to aż do dziś i jak na razie nie widać żadnej nadziei na zmianę tego stanu rzeczy. Naprawdę dobra historia, która spokojnie mogłaby zostać wydana w jednym wydaniu zbiorczym i wiele osób która normalnie nie śledzi przygód tego bohatera mogłaby postawić na szafce tylko ten jeden tom.


The Manhattan Projects 018The Manhattan Projects #18, Image Comics


scenariusz: Jonathan Hickman, rysunki: Nick Pitarra


Cały numer rozpoczyna się dość krwawym pojedynkiem pomiędzy Enrico Fermi, a tajemniczym niebieskim potworem z innego wymiaru. Finał tego starcia doprowadza do zawarcia pewnego układu pomiędzy tymi dwoma osobnikami, który z kolei prowadzi do dość nieoczekiwanego cliffangera kończącego ten numer. Cała scena pojedynku została dodatkowo dość umiejętnie zilustrowana przez Pittarrę, który ozdobił ją rozczłonkowanymi ciałami rozwalonymi po całych korytarzach, mózgach przylepionych do sufitów, ścianach pełnych dziur po kulach oraz tysiącach walących się wszędzie łusek. W takich scenach zawsze mam wrażenie, że patrzę na ilustrację utworzone przez Geofa Darrowa. Jednak mistrzem całego numeru jest moim zdaniem bez wątpienia Einstein, który sam o sobie mówi że jest złym człowiekiem i jego działania są również takie. Jednak to co wyprawia pod koniec numeru dodaje mu również nutkę komedianta, co bardzo przypadło mi do gustu.

środa, 19 marca 2014

#301 warto zwrócić uwagę na… #9

TW#1Mam jakieś takie wewnętrzne przekonanie, że o każdym sukcesie rodaków odniesionym poza granicami naszego kraju powinno się pisać i mówić głośno. W szczególności jeśli chodzi o kulturę, a komiks w szczególności. W końcu u nas to dziedzina dość niszowa, więc taki sukces cieszy jeszcze bardziej. Dlatego nie może być ważniejszej premiery w tym tygodniu niż The Witcher #1. Co prawda nie jest to komiks stworzony przez któregokolwiek z naszych rodzimych twórców, ale na motywach dobra narodowego, mowa oczywiście o Wiedźminie. Co poniektórzy mieli już okazję przeczytać pierwszy numer i bardzo go chwalą.


Drugą z kolei premierą, na którą osobiście czekam najbardziej, jest Animal Man #29  wydawany przez DC Comics. Jest to finisz runu pisanego przez Jeffa Lemire i jestem bardzo ciekaw jak sobie poradzi z zakończeniem historii. Seria ta miała co prawda swoje lepsze i gorsze momenty, jednak ogólnie jest to bardzo przyjemny tytuł, więc tym bardziej byłoby szkoda gdyby w zakończeniu scenarzysta poszedł na łatwiznę. Pozostając jeszcze na chwilę przy tym wydawnictwie, to warto również zwrócić uwagę na zeszyt Harley Quinn #4,HQ04 w którym poznamy jej nowych sąsiadów. Niby nic niezwykłego, lecz wszystko wskazuje na to, że będą oni na tyle szaleni, że sama główna bohaterka ma przy nich wyglądać jak przeciętniak. Na sam koniec polecam trochę grubszą lekturę w postaci Green Arrow TPB Vol. 04 The Kill Machine. Jest to tom zbierający numery od 17–24, czyli dokładnie te w których scenariusz rozpoczął pisać już dziś wspominany Lemire, dzięki czemu podniósł się poziom tej serii.


Marvel z kolei znowu nie zaskakuje i serwuje kolejną porcję jedynek. Dzięki temu w ręce czytelników trafi All New Ghost Rider #1, którego zapowiedź brzmi lekko jakby była do kolejnej części „2 fast 2 furious”. Co ciekawe główny bohater tym razem przesiadł się na cztery kółka, a cała fabuła ma skupić się na jego walce z groźnym gangiem. [UWAGA! Marvel w ostatniej chwili opóźnił wydanie Ghost Ridera o tydzień] Nowy początek otrzyma również DD-1Daredevil #1, którego tworzyć będą Mark Waid oraz Chris Samnee. Czyli dokładnie te same osoby, które były odpowiedzialne za bardzo dobrze przyjętego przez czytelników oraz krytyków poprzedniego runu. Z racji tego, że to moja ulubiona postać to biorę w ciemno. Jednak Marvel nie tylko nowymi seriami stoi i dzięki temu do rąk czytelników trafi również Iron Man #23, gdzie rozpocznie się nowy wątek pt. „Rings of the Mandarians”. Będzie to powrót Malekitha, który ma dość sporych rozmiarów problem ze wszystkimi ludźmi, a w szczególności z jednym zwykle latającym w metalowej zbroi. Ci z was, którzy preferują wydania zbiorcze powinni zwrócić uwagę na Young Avengers TPB Vol. 03 Mic Drop Edge Time And Space, gdzie zostało zapowiedziane wiele dramatów i pocałunków.


Jednak największą uwagę skupiło u mnie Image Comics ze swoją ofertą. Na przystawkę wezmę Zero #6, czyli kontynuację przygód najlepszego tajnego agenta, który niedawno zorientował się, że tak naprawdę to pracuje dla tych złych. W związku z tym postanowił zniszczyć cały wszechświat, aby mógł powstać w jego miejsce lepszy. Na pierwsze danie skusiłbym się naGhosted #8 Sex Criminals #5, w którym Jon i Suzie docierają do momentu swojego związku gdzie znika pierwsze zauroczenie, a pojawia się proza życia codziennego. Czy uda im się to przetrwać? Jeszcze nie wiem, ale na pewno to sprawdzę. Na danie drugie zaserwuję sobie Lazarus #7, bo to  dobra seria i tyle. Z ciekawą fabułą i przygnębiającym klimatem, czyli to co lubię. Na sam koniec, jako ten ostatni listek mięty wybieram Ghosted #8, w który kontynuuje wątek wyprawy Jacksona T. Wintersa i jego współpracowników do Meksykańskiej dżungli i ich spotkania z Brotherhood of the Closed Book. Jak zawsze w przypadku tej serii liczę na porządną rozrywkę.


Dla tych co od razu lubią otrzymać całą historię, Image przygotował nie lada prezent w postaci Saga TP Vol 3. Jest to wydanie zbierające numery #13 - 18, które głównie koncentrują się na wyprawie głównych postaci na spotkanie z bohaterem ich młodości, dzięki któremu są teraz razem. Tom dość spokojny i sielankowy, jednak znalazło się w nim miejsce dla kilku dość poważnych i dramatycznych wydarzeń. Gorąco polecam.

wtorek, 18 marca 2014

#300 Adventure Time 2014 Winter Special

Trzy setny post, to całkiem okrągła suma. Jakiś czas zastanawiałem się co z tej okazji zrobić. Oczywiście samoistnie skłaniałem się do jakiegoś podsumowania, jednak uznałem to za dość głupi pomysł. W między czasie pisałem kolejny tekst dla ATOM Comics, który przypadkiem chyba usunęła moja luba. Jak sama to ujęła:" Jako, że prawdopodobnie skasowałam to czego skasować nie miałam,  postanowiłam w ramach reparacji  popełnić jedną recenzyjkę dla P.". W taki to sposób pojawił się dobry pomysł na rocznicowy post. Zapraszam do lektury.


okładkaAdventure Time 2014 Winter Special jest zbiorem opowieści o zimie w krainie Ooo. Numer otwiera "Snow Hope". Chłopaki niecierpliwie czekają na pierwszy śnieg, ten niestety topi się w trakcie nocy. Pobudka jest zatem wielkim rozczarowaniem, Finn nie mogąc pogodzić się z kwestią braku zimy, oskarża dyżurnego złoczyńcę – Ice Kinga o kradzież białego puchu. Ten wzięty z zaskoczenia, wpada we wściekłość i  szasta swoimi mocami jak popadnie. Chłopaki oczywiście cieszą się z tego faktu, bo śnieżna zamieć  jednak nieuchronnie skutkuje zaspami  śniegu – jest się gdzie bawić. I w tym właśnie momencie następuje nieoczekiwany zwrot akcji, którego nie będę dalej spoilerować. Zdradzę tylko tyle, że ze swetrami w takiej odsłonie nie miałam jeszcze do czynienia.


Kolejna opowieść „Pups in Peril” jest historią, w której Jake, BMO i Tree Trunks uciekają przed lodowymi kotami mającymi obsesję na punkcie psów, a dokładnie hot dogów. W sumie logiczne prawda? Historia jest  rysowana w ciekawy sposób , powiedzmy że w jednym dużym kadrze mamy ciąg zdarzeń.  To wymaga dokładniejszego przyglądania się rysunkom i przy okazji sprawia, że zwraca się uwagę na detale.


W numerze jest jeszcze opowieść o Lemon Grabs, który postanawia zmierzyć się z zimą. Czytałam tym pilniej, bo sama za śniegiem nie przepadam, niestety nasz bohater zostaje pokonany. Muszę przyznać, że bardzo podoba mi się rozwiązanie, które ostatecznie przyjął by dać upust swojej frustracji (jest bliskie memu sercu w paragrafy).


W ostatnim w numerze "Eye Scream", podobnie jak w „Snow Hope” mamy do czynienia z historią opartą na pochopnych wnioskach.  Dochodzi do awantury o tyle fajnej, że występuje w niej stworzenie zrobione ze smażonych lodów. Dobrze przypuszczacie – piękne to to nie jest. Cała opowiastka jest sympatyczna i pokrzepiająca, w sam raz na zakończenie numeru.


[gallery columns="4" link="file" ids="2924,2923,2921,2922"]

niedziela, 16 marca 2014

#299 cotygodniowa zeszytówka #98

Deadpool v4 016Deadpool #16, Marvel


scenariusz: Gerry Duggan oraz Brian Posehn, rysunki: Declan Shalvey


The Good, The Bad and The Ugly część druga ponownie zaskakuje ciekawą i dość dojrzałą fabułą. Po trochu wyjaśnia się kim jest tajemniczy Butler oraz dlaczego interesuje go główny bohater. Jednak moment, w którym Wade'wi udaje się zbiec i odkrywa gdzie się znajduje jest dość przerażające. Mianowicie trafił do miejsca, w którym eksperymenty na ludziach to codzienność. Tym badaniom towarzyszą oczywiście porwania całych rodzin "pacjentów". Jednak najstraszniejszy jest obraz "treningów", które przechodzili mieszkańcy obozów. Wszystko to oczywiście się dzieje, aby tylko zaspokoić chore ambicje jakiegoś szalonego przywódcy o władzy nad światem. Przyznam, że kompletnie nie spodziewałem się takiego ciężkiego i poważnego odcinka na łamach tej serii. Jednak muszę przyznać, że efekt końcowy jest naprawdę świetny. Co gorsza cała akcja została umiejscowiona w takim miejscu, że mógłbym spokojnie uwierzyć w coś podobnego w rzeczywistości. Cały ponury klimat został świetnie podkreślony dzięki lekko brudnawym, szarym ilustracją, które z lekka przypominają mi te z Weapon X autorstwa Barry'ego Windsor Smith'a. Jeśli tak ma wyglądać cała ta historia to już żałuję, że trwa ona tylko przez pięć numerów.


JK-Velvet 004Velvet #4, Image Comics


scenariusz: Ed Brubaker, rysunki: Steve Epting

Czwarty numer przenosi czytelników wraz z główną bohaterką do Monaco, gdzie właśnie odbywa się wielki karnawał. Jest to czas kiedy wszyscy wokoło spacerują w maskach, więc wspaniały moment dla tych wszystkich którym zależy na prywatności, aby chociaż przez chwilę mogli sobie pozwolić na swobodne poruszanie. Właśnie w taki miejscu Velvet trafia na swojego dawnego znajomego Romana. Byłego członka KGB, a obecnie jest osobą, która posiada kolejny trop na drodze do wyjaśnienia zagadki śmierci agenta X-14. W wyniku tego spotkania główna bohaterka poznaje pewne informacje, które może nie pomogą wyjaśnić głównego wątku, ale z pewnością mocno urozmaicą go. Po za świetną i wciągającą fabułą, głównie do tej serii przyciąga mnie wspaniały klimat szpiegowski oraz dawnych lat. Samą przyjemność czerpię z oglądania samochodów jakimi poruszają się tutaj postacie, jak są ubrane i w jakich miejscach bywają. Wszystko tutaj wygląda jak ze starych filmów o Bondzie, pełnych klasy i uroku dobrych manier. W dzisiejszych czasach to trochę towar deficytowy i za to należą się wielkie brawa twórcom.


RR #09Rachel Rising #9, Abstract Studio


scenariusz i rysunki: Terry Moore

No i w końcu dotarłem do momentu w tej serii, gdzie dość sporo się wyjaśnia z całej dotychczasowej i mocno pokręconej fabuły. Powiem tylko tyle, że wszystko obraca się wokół pewnej starej wiedźmy, jednego demona i planu zniszczenia zapyziałej mieściny  w odwecie za działania jej mieszkańców dawno temu. Niby wszystko ładnie pasuje do siebie i nawet udało mi się dobrze odgadnąć tożsamość jednej z postaci, ale czuję się trochę zawiedziony. Przez cały czas Terry Moore bardzo umiejętnie budował tajemniczy i pełen szaleństwa klimat, a jak już się okazało co i jak, to mam wrażenie jakby poszedł na łatwiznę. Co prawda jeszcze wiele numerów przede mną i sporo się może zmienić, ale na tę chwilę jestem trochę rozczarowany. Jednak nie powinno mi to za bardzo przeszkadzać w przyszłości, ponieważ cała misternie skonstruowana historia jest na tyle ciekawa, że z wielką przyjemnością sięgnę po kolejne numery, aby się tylko dowiedzieć do czego to wszystko prowadzi.


wtorek, 11 marca 2014

#298 warto zwrócić uwagę na… #8

Avengers-Undercover-001-Francesco-Mattina-Cover-610x925Czym byłby kolejny tydzień nowości zeszytów zza wielkiej wody, gdy Marvel nie uraczył nas kolejnymi jedynkami na okładkach? Myślę, że czułbym się troszkę zawiedziony, zagubiony i pewnie zdziwiony. Jednak na szczęście wielcy włodarze tego wydawnictwa ani myślą o porzuceniu tej wspaniałej i tajemniczej dla mnie praktyki. Ukażą się Secret Avengers #1, który to zeszyt zapowiada się na całkiem ciekawą opowieść pełną akcji. Bo co innego można powiedzieć o komiksie, w którym tajny oddział złożony z superbohaterów bierze udział równocześnie w trzech akcjach? Jedna w kosmosie, druga w powietrzu, a trzecia na ziemi. Liczę na mnóstwo eksplozji, pościgów i wielki międzyplanetarny spisek, czyli na przyjemną i niezobowiązującą rozrywkę. Z kolei Avengers Undercover #1 to seria reklamowana, jako opowieść o pięciu młodych superbohaterach, którym udało się zinfiltrować Master of Evil. Jednak w odróżnieniu odCaptain-Marvel-1-Cover tytułu powyżej tutaj cała opowieść ma pokazać jak skomplikowany jest proces przenikania stróżów prawa do organizacji przestępczych i zastanowienia się czy, aby czasem nie zostaje zatarta granica pomiędzy dobrem, a złem. Temat wiele razy już poruszany w popkulturze, jednak ja bardzo lubię takie opowieści i z pewnością sprawdzę, co z tej zapowiedzi wyjdzie. Ostatnią nową serią, która zwróciła moją uwagę w tym tygodniu jest Captain Marvel #1, która właśnie rozpoczyna nową odsłonę swoich przygód i sam ten jeden powód już w pełni wystarcza, aby sięgnąć po tą pozycję. Na szczęście Marvel nie tylko nowymi seriami stoi i ku mojej uciesze wydaje też kilka interesujących kontynuacji. Warto sięgnąć po Deadpool #25, który po tylu numerach nadal się nie nudzi. Z kolei Fantastic Four #2 zapowiada się na zeszyt pełen akcji, gdzie niestety nie wszystko dobrze się skończy i jeden z bohaterów będzie musiał ponieść sporych rozmiarów ofiarę, aby uratować Nowy Jork. Jednak jeśli dla Was to wciąż za mało to zapraszam na łamy All New X-Men #24, gdzie proces Jean Grey nadal trwa i X-Men wraz z Guardians toczą zaciętą walkę z Gladiatorem. Prawdziwa wielka kosmiczna przygoda, której chyba każdy z nas od czasu do czasu potrzebuje. Znajdzie się również coś dla fanów pająka i to w wielkiej ilości. Na łamach Superior Spider-Man #29, gdzie historia Goblin Nation dociera do półmetka opowieści.


Batman_Vol_2-29_Cover-1_TeaserDC Comics zaprezentował w tym tygodniu trochę skromniejszą ofertę, co wcale nie znaczy, że gorszą. Moją uwagę przykuły dwie pozycje. Pierwsza to oczywiście kolejny Batman stworzony przez duet Scott Snyder oraz Greg Capullo tym razem już z #29 na okładce. W środku tego powiększonego numeru ma zostać odkryta kolejna tajemnica z przeszłości Bruce'a. Podoba mi się jak Snyder uzupełnia luki w historii tej postaci i za każdym razem jestem zdziwiony ile tam jeszcze jest miejsca na nowe pomysły. Ten umiejętnie wykorzystywany potencjał sprawia, że pomimo kilku dość sporych wpadek fabularnych, jakoś nie mogę sobie odmówić kolejnych numerów. Druga nowość tego wydawnictwa to wydanie zbiorcze Wonder Woman TP Vol. 03 Iron. Tom ten zawiera historię, w której główna bohaterka musi zawrzeć pakt z bogami pragnącymi raczej jej śmierci aniżeli jakiejkolwiek współpracy. Wszystko to, aby odzyskać dziecko Zola znajdujące się pod władzą Hermesa.


EastofWest_10-1Dzięki Image Comics będziemy mieli okazję poznać kolejną część ciekawego połączenia westernu z science fiction w postaci East Of West #10. Ja osobiście biorę w ciemno wszystko co napisze Jonathan Hickman dla tego wydawnictwa i żadnej kolejnej zachęty nie potrzebuję. Cała reszta niech się nie zastanawia i zaczyna czytać, bo to świetny komiks, a póki co niewiele numerów jest do nadrobienia (o polskim wydaniu na razie nic nie wiadomo). Kolejna pozycja to Egos #3, znajdzie się w niej Masse, który chce pożreć cztery zamieszkane planety wraz z ich mieszkańcami. Będzie też wielki ślub. Jak dla mnie szaleństwo, więc jestem ciekaw. Interesująco zapowiada się również Mercenary Sea #2. Gdy Venture wpada w pułapkę zastawioną przez chińskiego admirała, kapitan Jack Harper decyduje się pomóc w uratowaniu brytyjskiego szpiega na zlecenie tajemniczego amerykańskiego agenta. Seria pełna StarWars15szpiegowskiego klimatu w połączeniu z wielką przygodą. Idealnie nadająca się na relaks po ciężkim dniu. Z kolei jeśli ktoś z was preferuje dłuższe historię to proponuję End Times Of Bram & Ben TP. Opowieść o draniu Bramie Carlsonie, który podczas biblijnego Armagedonu zostaje w niebie oznaczony jako błąd i dzięki temu zostaje zesłany z powrotem na Ziemię. Od razu postanawia zaistniałą sytuację wykorzystać jak najlepiej dla siebie, przy okazji zapewniając dobrą zabawę czytelnikowi. Dodatkowo wydanie zbiorcze zawiera bonusowe materiały, dotychczas jeszcze nie publikowane.


 Na sam koniec mam dobrą wiadomość dla wszystkich fanów Star Wars. Mianowicie nakładem Dark Horse ukaże się The Star Wars #6, który jest fragmentem ośmioczęściowej oficjalnej adaptacji pierwotnego scenariusza George Lucasa do pierwszego filmu, który ukazał się z serii. Drugi wart, aby się nim zainteresować komiks to Star Wars #15 do scenariusza Briana Wooda, gdzie rozpoczyna się zaskakująca historia ślubu księżniczki Lei.

niedziela, 9 marca 2014

#297 cotygodniowa zeszytówka #97

Jupiter's Legacy 004Jupiter’s Legacy #4, Image Comics

scenarzysta: Mark Millar, rysunki: Frank Quitely

Po pięciu miesiącach nieobecności w końcu ukazał się kolejny numer "najlepszej superhero tej generacji" jak sugeruje tekst na okładce. Przez ten czas akcja komiksu posunęła się o dziewięć lat do przody i wiele się zmieniło. Cała fabuła kręci się wokół nowej rodziny Cloe Sampsons, która aktualnie musi się ukrywać przed swoim bratem. Przyjemnie się ogląda jak całą rodzina stara się wpasować w otaczający ich świat. Jej dziewięcioletni syn mimo tego, że posiada nadludzkie zdolności to regularnie dostaje od swoich kolegów, jest jedyną osobą w klasie, która nie poczyniła żadnego postępu w ciągu roku nauki, a jego rodzice są w sumie z tego powodu zadowoleni, ponieważ dzięki temu nikt nawet nie pomyśli, że może posiadać jakieś moce. Millar układając w  ten sposób opowieść umożliwił czytelnikowi spojrzeć na superbohaterów w całkiem nowy i bardzo ciekawy sposób, a momentami również zabawny. Z drugiej strony pokazując skutki przejęcie władzy nad USA przez superbohaterów, które okazują się dość odmienne od zakładanych przez co wspaniale widać, że są to jednak tak samo omylne i niedoskonałe jednostki jak zwykli i przeciętni ludzie.


Swamp Thing (2011-) 029Swamp Thing #29, DC Comics


scenariusz: Charles Soule rysunki: Jesus Saiz

Tak jak się spodziewałem, numer ten jest kolejnym bardzo dobrym rozwinięciem ostatnich wydarzeń jakie miały miejsce na łamach tej serii. Swamp Thing poznaje bliżej tajemnicze bractwo Sureen, którego jedynym celem istnienia jest służyć awatarom. Ku zdziwieniu głównego bohatera nigdy on nie słyszał o takiej organizacji, a przecież jako awatar zieleni ma dostęp do wspomnień każdego z jego poprzedników. Wszystko wygląda w porządku, aż do czasu gdy Alec decyduje się wziąć udział w tajemniczym rytuale, który da mu możliwość choć na chwilę poczuć się jak za starych czasów. To co następuje później sprawia, że już odliczam czas do kolejnego numeru. W między czasie dwójka awatarów, którzy zostali z powrotem przemienieni przez Swamp Thinga w ludzi zaczynają powoli układać sobie swoje życie na nowo wbrew rozkazom Hollanda. Nie okłamujmy się, prędzej czy później to również sprowadzi na głównego bohatera wiele problemów, a ja tylko na to czekam aby zobaczyć w jak ciekawy sposób się z nich wykaraska.


RR#8Rachel Rising #8, Abstract Studio


scenariusz i rysunki: Terry Moore

Z każdym kolejnym numerem powoli zaczyna się moment, w którym zamiast serwować czytelnikowi kolejne dziwne sytuacje są rozwijane poszczególne wątki tworząc coraz sensowniejszą całość. Jednak nie zmienia to nadal faktu, że jest to jedna z bardziej dziwnych i mrocznych serii jakie czytałem. Numer ten w większości obraca się wokół przyjaciółki głównej bohaterki Jet, która powróciła jako kolejna postać z grobu. O dziwo jest to źródłem całkiem komicznej sceny podczas której Jet lata głowa na wszystkie możliwe strony z powodu złamanych kręgów szyjnych. Poza tym ujawnia się ciekawa zdolność balsamisty Earla, znowu pojawia się Natalie z wężem w brzuchy oraz tajemnicza kobieta w otoczeniu której zawsze ktoś ginie. Jednak tym razem miał miejsce wyjątek od tej reguły i nasza pani ujawniła interesujące zdolności rozkazywania dzikim zwierzętom. Dalej czytając każdy kolejny numer towarzyszy mi uczucie niepokoju, ale i również sporego zaciekawienia tym co może mnie spotkać na każdej kolejnej stronie. Ani razu się jeszcze nie zawiodłem na tej serii i każdy numer jest bez ustanku na stałym, dobrym poziomie. Jest to komiks, który gorąco polecam.


czwartek, 6 marca 2014

#296 Escape Plan, reż. Mikael Håfström, scen. Miles Chapman

EPNajpierw przez kilka dni próbowałem napisać ten tekst i kompletnie nic mi nie wychodzi. Nie potrafiłem sklecić kilku sensownych zdań i powoli zaczynałem podejrzewać, że się uwsteczniam. Jak już go w bólach popełniłem, dałem go do szuflady by się odleżał dzień lub dwa i zapomniałem o nim na całe trzy tygodnie.


Ostatnio po tym jak wróciłem po ciężkim dniu, chwilę się zrelaksowałem, znowu zasiadłem do pracy. Jakoś tak zeszło mi na niej do prawie 22 i pomimo późnej godziny i świadomości, że pewnie za niedługo zasnę, miałem przemożną ochotę obejrzeć jakiś film. Dlatego też nie mogło to być nic ambitnego, więc padło na Escape Plan z Sylvestem Stallone oraz Arnoldem Schwarzeneggerem w rolach głównych. Ku mojemu zaskoczeniu, nie zasnąłem, obejrzałem film do samego końca i jeszcze świetnie się przy tym bawiłem. Jednak wszystko po kolei.


Plan ucieczki to historia Ray'a Breslina (Stallone). Człowieka po przejściach, który zarabia na życie uciekając z więzień. Dzięki temu wytyka błędy służbom więziennictwa, zarabia na dostatnie życie i utrzymuje przestępców we właściwym miejscu. Jednak pewnego dnia zgłasza się do niego tajemnicza kobieta, podająca się za pracownicę którejś z rządowych agencji i składa mu propozycję.  Musi uciec z tajnego więzienia sponsorowanego z pieniędzy prywatnych inwestorów. Instytucja ta jest poza wszelką kontrolą, jednak posiada aprobatę państw, które czasem same korzystają z jego usług. Jest to przybytek przeznaczony dla ludzi, którzy mają zniknąć, jednak są zbyt wartościowi aby ich zabijać.  W takie miejsce trafia nasz bohater i szybko orientuje się, że wpadł w zastawioną na niego pułapkę, a jedynym jego sojusznikiem okazuje się Emil Rottmayer (w tej roli Schwarzenegger). Od tej chwili muszą razem współpracować, aby odzyskać wolność i wyjaśnić zagadkę kto stoi za całym spiskiem.


Powstaniu tego filmu bez wątpienia przyświecał ten sam cel jak podczas realizacji dwóch części Niezniszczalnych, czyli powrót do kina akcji lat 80 XX. wieku. Dzięki temu odbyłem miłą podróż do mojego dzieciństwa. Znowu przypomniałem sobie wiele filmów, na których się wychowałem, a których wtedy z pewnością nie powinienem był oglądać. Pełnych niesamowitych akcji, brutalnych scen, ale również opowieści gdzie dobro zawsze zwyciężało, karząc złych za ich niecne uczynki. Czasów wielkich bohaterów z jeszcze większymi spluwami. Tutaj wszystko jest jakby z poprzedniej epoki. Główni bohaterowie to prawdziwi twardziele co jakiś czas rzucający one linerami. Równocześnie każdego z nich popycha do działania ckliwa historyjka z tragedią rodzinną w tle, przez co stają się bardziej ludzcy. Ich przeciwnicy to z kolei do cna zdegenerowane jednostki, które dla pieniędzy są w stanie zrobić wszystko.


Poza ciekawą i niezobowiązującą fabułą moją uwagę przykuło również miejsce przetrzymywania głównych bohaterów. Jest to więzienie gdzie absolutnie każdy jego aspekt został dokładnie przemyślany pod kątem uniemożliwienia ewentualnej ucieczki. Zostało to osiągnięte głównie za pomocą pogwałcenia wszelkich obowiązujących praw skazańców z poszanowaniem godności osobistej na czele. Wszystko to zostało dość logicznie i sprawnie wyjaśnione, a samo miejsce ulokowania więzienia mnie mile zaskoczyło.


Film ten sprawił mi wiele przyjemności. Spodziewałem się w sumie marnego kina akcji, a otrzymałem w zamian naprawdę miłą i przyjemną rozrywkę na wieczór. Co prawda wszystko jest do bólu przewidywalne, ale akcja jest na tyle ciekawa, że ani przez chwilę się nie nudziłem. Dzięki temu, dotarłem do końca, gdzie wszystko kończy się w jedyny możliwy sposób, przy czym zajęty miłą rozrywką, nie domyśliłem się rozwiązania historii przed końcem seansu. Dla mnie był to udany powrót do filmów akcji mojego dzieciństwa i jeśli ktoś tak jak ja wychowywał się w latach 80 XX wieku podczas seansu powinien się świetnie bawić.




wtorek, 4 marca 2014

#295 warto zwrócić uwagę na… #7

SWAMP_THING_29 Dla mnie bezapelacyjnie numerem jeden od wydawnictwa DC Comics będzie w tym tygodniu Swamp Thing #29. Bardzo spodobały mi się wydarzenia jakie miały miejsce ostatnio w tej serii, a w szczególności w dwóch ostatnich numerach. Natomiast najnowszy numer odpowie na wszelkie wątpliwości odnośnie tajemniczego kultu Sureen. Coś czuję, że marnie się to skończy dla głównego bohatera i jestem bardzo ciekaw co z tego wyniknie. Warto również zwrócić uwagę na Forever Evil #6, gdzie wydarzenia powoli dobiegające już do końca. Na łamach jego czytelnicy poznają ostateczny los Nightwinga oraz tożsamość tajemniczej postaci w kapturze! Każdy z nas czekał na to już dostatecznie długo, więc teraz pora sięgnąć po nagrodę. Ostatni komiks jaki zwrócił moją uwagę w tym wydawnictwie to Batman Superman Annual #1. Opowieść zapowiada się na pełną akcji przygodę z wieloma postaciami z rodzin tych dwóch postaci, a z drugiej strony będzie to okazja do uczczenia pamięci i krótkiego przypomnienia tych wszystkich już poległych. Jak za bardzo nie przepadam za annualami, tak ten zapowiada się ciekawie i chętnie po niego sięgnę.


magneto-1Marvel z kolei kontynuuje dalej dziwaczną dla mnie praktykę i wydaje kolejne serie z numerem jeden na okładce. Jednak nie przeszkadza to wcale, aby w tej sytuacji znaleźć coś interesującego dla siebie. Patrząc na zapowiedzi wychodzące w tym tygodniu wiem, że nie będę potrafił sobie odmówić Magneto #1, który zawsze wydawał mi się bardzo ciekawą postacią. Jego nowa, samodzielna seria jest natomiast reklamowa jako ta, gdzie z powodu jego czynów ludzie będą drżeć na sam dźwięk jego imienia. Zapowiada się ciekawa pozycja i szkoda mi tylko, że nie zrobili z niej serii dla dojrzałych czytelników. Wtedy twórcy mogliby zaprezentować możliwości Erika w pełnej krasie. Również Moon Knight pojawi się w tym tygodniu z magiczną #1 na okładce i o ile moja wiedza na temat tej postaci jest delikatnie mówiąc znikoma. To bardzo zachęca mnie do sięgnięcia po ten tytuł osoba Warrena Ellisa na miejscu scenarzysty. Po tym panu można spodziewać się wiele, ale raczej nie tego, że komiks będzie słaby i samo to jest dla mnie wystarczającym powodem, aby ten numer kupić. Z ciekawostek wspomnę również o Wolverine and X-Men #1. Seria ta ma opowiadać o ciężkim trudzie wychowawczym w The Jean Grey School of Higher Learning nowego pokolenia mutantów przez wychowawców z problemami jak Wolverine lub Storm. Może z tego wyniknąć dość popularny ostatnio szkolny dramat o problemach codziennych w niecodziennym środowisku. Za to Punisher #3, tak samo jak serię o Magneto biorę w ciemno, bo prawie każde spotkanie z nieobliczalnym Frankiem to kawał dobrej i brutalnej opowieści. Czyli to co dorośli panowie lubią.


Velvet_04Bardzo ciekawą ofensywę wydawniczą zaprezentowało w tym tygodniu wydawnictwo Image Comics. W końcu, po ponad siedmio miesięcznej przerwie, ukaże się kolejny numer Jupiters Legacy #4. Serii Marka Millara oraz Franka Quitely’ego, która szumnie była zapowiadana jako pozycja mająca przedefiniować komiks super hero na nowo i chociaż moim zdaniem jest to lekka przesada to nie zmienia to faktu, że jest to kawał świetnej opowieści po którą warto sięgnąć. Ci z was którzy nie lubią historii z trykociarzami powinni się bliżej przyjrzeć Velvet #4 Eda Brubakera. Jest to bardzo staro szkolna opowieść o szpiegach z wciągającą fabułą. Cała akcja dzieje się w latach 70 XX w. przez co całość skupia się na mocno skomplikowanej intrydze, myleniu tropów itp., zamiast na efektownych gadżetach i dużej ilości eksplozji. Moją uwagę przykuł również Starlight #1 i to z kilku powodów. Komiks ten zapowiada się jako pozycja czerpiąca pełnymi garściami z całego S-F i ma być wielką space VEIL-1operą więc ja więcej zachęty już nie potrzebuję. Dodatkowo jest to pierwszy numer, który otwiera Millarworld Universe, czyli wielki plan mający na celu połączenie kilka nadchodzących serii Marka Millara w jeden wielki świat wzajemnie się przeplatający. Zapowiedzi dość potężne, więc tym bardzie warto sprawdzić co ciekawego z tego wyniknie i jak będzie to wyglądało w praktyce.


Na sam koniec pozostawiłem nowe zapowiedź nowej serii Grega Rucka pt. Veil #1. Będzie to wydany przez Dark Horse horror z kolejną główną bohaterką, co akurat u tego scenarzysty jest dość częstą praktyką. Co cieszy całość została zapowiedziana jako mini seria, więc nie będzie trzeba latami czekać na zakończenie opowieści, a po Lazarusie, który zrobił na mnie bardzo pozytywne wrażenie biorę w ciemno każdą kolejną pozycję tego autora.

niedziela, 2 marca 2014

#294 cotygodniowa zeszytówka #96

Samurai Jack 005Samurai Jack #5, IDW Publishing

scenariusz: Jim Zub, rysunki: Andy Suriano

Mogę śmiało powiedzieć, iż jest to najlepszy numer z dotychczasowych. Z jednego prostego i w sumie oczywistego powodu. Występuje w nim Aku, który tutaj jest absolutną gwiazdą. Dzielny samuraj dociera do końca swego zadania mającego na celu odbudowanie Rope of Eons. Jednak aby tego dokonać musi wpierw udać się do fortecy swego wroga, który posiada ostatni brakujący kawałek liny.  Dzięki temu dochodzi do kolejnej spektakularnej ich konfrontacji, która kończy się dość zaskakująco. Numer ten jest pełen świetnego humoru dzięki czemu mój dzisiejszy dość ciężki dzień jest znacznie lepszy. Teksty jakie wypowiada Aku są inteligentne i chyba bardziej skierowane do starszych czytelników. Dzieci za to będą miały zabawę z wszelkich gagów sytuacyjnych i choćby z tego w jaki sposób ta postać wykorzystuje kawałek magicznej liny. Dodatkowo całość jest bardzo wciągająca i dość zaskakująca, przez co dość trudno jest oderwać się od lektury.


Super Dinosaur 022Super Dinosaur #22, Image Comics


scenariusz: Robert Kirkman, rysunki: Jason Howard

Moja przygoda z komiksami dla młodszych czytelników trwa w najlepsze i bezustannie dobrze się przy tym bawię. Aktualny numer przygód Dereka i jego przyjaciela Super Dinosaura są pełne zapierającej dech w piersi akcji. Ich baza oraz dom w jednej postaci została zaatakowana przez zgraję wrogich dinozaurów co doprowadziło do niesamowitych zniszczeń całego przybytku. W między czasie naszym bohaterom udało się w końcu ukończyć pewną sprawę wokół, której toczyło się kilka ostatnich numerów. Jednak po mimo jednego dość sporego sukcesu, aktualnie cały zespół Dynamo, znajduje się w wielkich tarapatach. Co ciekawe największe z nich może im zapewnić pewien nowy członek zespołu. Całość czyta się szybko, ale bardzo przyjemnie, aż do zaskakującego zakończenia. Kirkman zamieścił tam dość poważny zwrot akcji i znowu będę dość mocno wyczekiwał kolejnego numeru, aby jak najszybciej sprawdzić czy uda mu się z niego jakoś rozsądnie wyjść.


Aquaman (2011-) 028Aquaman #28, DC comics,


scenariusz: Jeff Parker, rysunki: Paul Pelletier


Jakiś taki w sumie spokojny ten numer się okazał. Większość jego skupia się na udziale Arthura na zjeździe uczniowskim jego szkoły i spotkaniu z dawnymi uczniami. Fajnie, że główny bohater został pokazany jako lekko zagubiony i pełen wątpliwości czy w ogóle powinien się tam udać. W końcu jest królem mórz i oceanów, a w chwili kiedy wyszło to na jaw to zniknął bez słowa wyjaśnienia komukolwiek. Dzięki temu zabiegowi Aquaman zrobił się bardziej ludzki, pełen takich normalnych odruchów. Przez co wydaje mi się trochę bardziej ciekawą postacią, wielowymiarową, a nie takim harcerzykiem jak dotychczas. Równocześnie jest to komiks, w którym rozpoczyna się kolejny nowy wątek, który zapowiada się dość ciekawie, a to i tak nie wszystko bo przecież pozostaje jeszcze kwestia tajemniczej podwodnej bazy zbudowanej przez tajemniczą organizację. Cieszy mnie jak seria ta przez większość czasu utrzymuje cały czas jednostajny poziom przyjemnego, niezobowiązującego  czytadła mającego zapewnić tylko rozrywkę. Tego od niej wymagam i dokładnie to otrzymuję.