niedziela, 19 czerwca 2011

#120 Sucker Punch reż i scen: Zack Snyder

Sucker Punch w zamyśle jego twórcy, czyli Zacka Snydera chyba miał byś filmem soft porno dla geeków. Jednak żeby było śmieszniej nie z powodu nagości, bo taka w tym obrazie praktycznie nie występu. Zamiast tego mamy chyba wszystko inne co kręci tą grupę docelową. Więc są skąpo i seksownie ubrane ładne panie, efektowne strzelaniny i walki, są katany, karabiny wszelkiej maści, mech, chyba 4 metrowe roboty wyglądające jak mnisi wojownicy z feudalnej Japonii. Są walki z jakby orkami i smokiem, dwu płatowce i sterowce, roboty i slow motion. Nawet sposób ucieczki głównej bohaterki jest jak z gry komputerowej, zdobyć pięć rzeczy. Niczym pięć leveli i walka z końcowym bossem. W tym filmie jest wszystko co tylko wpadło do głowy scenarzyście.

Sam film opowiada o dwudziestoletniej blond piękności, która po samobójstwie matki zostaje pod opieką ojczyma. Niestety ojczym ma takie nie ładne hobby, że swą miłość do dwóch córek okazuje bardziej fizycznie niż przewiduje to prawo. Tak więc nasza bohaterka, widząc jak opiekun zmierza do pokoju jej siostry chwyta za broń i strzela do rodzica. Niestety chybia w niego, a trafia siostrę. Za ten czyn ojczym wysyła ją do wariatkowa i aby mieć pewność, że córeczka nic nie powie zamawia dla niej zabieg lobotomii. Nasza piękność ma kilka dni na ucieczkę z zakładu, zanim zabieg zostanie wykonany. Obmyśla niesłychany plan ucieczki, podczas, którego przenosi się w świat fantazji, a widzowi zapewnia wizualny orgazm.


Jest w tym filmie coś dziwne. Mianowicie główna bohaterka na początku filmu chce zabić swego ojczyma z powodu molestowania jej oraz siostry. Jak to się kończy to już wiemy, ale potem gdy dziewczyna ucieka w świat fantazji to trafia do jakiegoś pseudo domu publicznego gdzie dziewczynki opiekują się swoimi klientami, a nasza główna bohaterka erotycznie przed nimi tańczy. Jak pokręconą i chorą psychikę miała główna bohaterka albo scenarzysta, że przed ojcem zboczeńcem ucieka do burdelu? Dodatkowo reżyser ciekawie tym sposobem zabawił się z widzem. Na początku jesteśmy pełni sympatii dla głównej bohaterki, że wzięła sprawy w swoje ręce i zajęła się ojczymem, a kilkanaście minut później sami czerpiemy przyjemność z oglądania młodych panienek w seksownych ciuszkach. Czy po części też nie stajemy się tak samo obleśni jak ojczym?



Snyder widać, że miał jakiś pomysł i jestem nawet pełen podziwu, że aż tyle różnych konwencji upchnął w format półtorej godziny. Snyder miał chyba tylko pomysł na kilka efektownych wideoklipów, w większości do świetnych kawałków, a nie opowieść na 1,5 godziny. Niestety nie można było tego puszczać w kinach więc między nie musiał upchnąć jeszcze jakąś fabułę. Piszę jakąś bo nie trzyma się to kupy za bardzo, a jej skomplikowanie jest na równi z konstrukcją cepa. Jeśli ktoś ma kaca albo po prostu potrzebuje wyłączyć myślenie na półtorej godziny przy bardzo efektownych scenach walki w wykonaniu kilku zgrabnych kobiet to polecam. Jeśli niestety oczekujecie jeszcze fabuły to lepiej zobaczyć coś innego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz