sobota, 31 maja 2014

#321 The Strain - serial


Z góry przepraszam, ale dziś we wpisie będzie więcej do oglądania niż do poczytania, a wszystko to z powodu zapowiedzi, która znajduje się powyżej. Kiedy pierwszy raz ją zobaczyłem, poczułem się dość mocno zaintrygowany. Pomimo tego, że w sumie nie pokazuje nic konkretnego, ale jakże jest przez to tajemnicza. Tak wiem, jest to dość tanie i powszechne zagranie ze strony speców od reklamy, aby zwrócić uwagę potencjalnych odbiorców. Jednak Guillermo del Toro podawany jako twórca tego serialu w pełni wystarczył mi, aby wpisać ten tytuł na moją listę rzeczy do sprawdzenia. Natomiast sam trailer przywodzi na myśl bliżej nieopisaną zagładę Ziemi i historie ludzi, którzy starają sobie radzić w trudnych okolicznościach nowej rzeczywistości. Jednak z drugiej strony zaczęło mi coś w głowie świtać, że ja już skądś znam ten tytuł i po krótkim poszukiwaniu potwierdziłem swoje przypuszczenia. Mianowicie tytuł oraz nazwisko twórcy idealnie pasują do serii komiksowej pod tym samym tytułem wydawanym za wielką wodą przez Dark Horse Comics. Jednak z racji enigmatyczności tej zapowiedzi nie potrafiłem tego potwierdzić, aż do ukazania się kolejnego zwiastuna zbliżającej się wielkimi krokami premiery pierwszego odcinka.



Po jego obejrzeniu wszystko stało się jasne i moje przypuszczenia okazały się jak najbardziej trafne. Opis fabuły był już znacznie pełniejszy i pokrywa się z tym co jest przedstawione na stronie wydawcy. Natomiast sama historia rozpocznie się w momencie kiedy Boeing 777 wyląduje na nowojorskim lotnisku JFK i nie będzie odpowiadał na żadne wezwania z wieży kontroli lotów. Dzielni amerykanie bojący się kolejnego zamachu terrorystycznego od razu wzywają dzielnych panów z oddziału do szybkiego reagowania z ryzykiem wystąpienia zagrożeniem biologicznego skażenia. Jednak jak to w takich przypadkach zazwyczaj bywa, to co znajdą na miejscu okaże się znacznie gorsze.


Zapowiada się raczej jako dość ograna opowieść, której każdy z nas widział już sporo różnych wariantów. Jednak ja bym się tym mocno nie przejmował, ponieważ dla mnie bardziej liczy się forma przedstawienia całej historii aniżeli jej oryginalność, o którą w dzisiejszych czasach już bardzo trudno. Jednak to co mnie dziwi to fakt, że jak dotąd żaden z rodzimych serwisów komiksowych nie wyłapał faktu powstania takiego serialu. Wszystkie one piszą o mających niebawem ukazać się Gotham, Flesh, Daredevil i jeszcze kilku, natomiast o tym jednym panuje absolutna cisza. Nie wiem czym to jest spowodowane, może nieznajomością tego komiksu, albo zwykłym przeoczeniem. Mimo wszystko trochę mnie to zaskakuje.


wtorek, 27 maja 2014

#320 warto zwrócić uwagę na… #17

STK638113W nadchodzącym tygodniu z pewnością wielu z was czeka na Batman #31. Nic dziwnego zważając na to, że każdy kolejny numer rozchodzi się jak ciepłe bułeczki. Będzie to drugi rozdział opowieści pt. ZERO YEAR - SAVAGE CITY, w której Scott Snyder pokazuje na nowo początki Bruce'a Wayne'a w roli mściciela. Główny nacisk położony zostanie jednak na budowanie relacji z nowym sojusznikiem jakim okaże się w przyszłości porucznik Jim Gordon. Dla mnie osobiście jednak to Aquaman #31 jest tą bardziej wyczekiwaną premierą. W końcu dojdzie na jego łamach do konfrontacji pomiędzy królem Atlantydy, a Swamp Thingiem. Stawką ich pojedynku będzie natomiast niezliczona liczba żywych organizmów. Dlaczego do tego doszło i jakie to będzie miało skutki dla The New 52? Na te pytania chcę poznać odpowiedź. Równie ciekawie zapowiada się najnowszy Flash #31, na łamach którego przyszłość najeżdża Central City i los Wally’ego Westa oraz jego ciotki Iris jest niepewny. Dodatkowo na gościnnym występnie pojawią się Future Flash oraz Mirror Master. Kończąc przegląd nowości  z DC Comics chciałbym zwrócić jeszcze waszą uwagę na Superman Unchained #7, gdzie odbędzie się dość spora zawierucha w Batcave. Superman, Batman oraz Wonder Woman będą musieli zmierzyć się z Wraith. Ich szanse na zwycięstwo są raczej marne, a w międzyczasie Lex Luthor również coś knuje. Pozycja ta zapowiada się na porządną porcję trykotów w sam raz na chwilę relaksu po ciężkim dniu.


3710599-deadpool_29_coverMarvel natomiast postanowił z okazji wydarzenia Original Sin wyjawić sekret dotyczący rodziny Wade’a Wilsona i wszystko to odbędzie się na łamach Deadpool #29. Prawda ponoć jest tak straszna, że główny bohater może jej nie udźwignąć, więc czy powinien ją poznać? Przed tym dylematem zostaną postawieni agenci Adsit oraz Preston, a czytelnicy otrzymają zapewne świetną historię. Tymczasem na łamach Inhuman #2 Queen Medusa stanie twarzą w twarz naprzeciw Kapitana Ameryki i to spotkanie nie skończy się dobrze. Dodatkowo pojawi się tajemniczy Lash, który zapewne namiesza u nowych Inhumans. Ukaże się również Thanos Annual #1 na łamach którego główny bohater będzie musiał stanąć naprzeciw Mephisto, samemu sobie z przyszłości, Avengersom i z pewnością jeszcze komuś. Numer będący wstępem do nadchodzącej opowieści THANOS: THE INFINITY REVELATION, która przedefiniuje świat Marvela w bliskiej przyszłości.  


Black-Science-vol-1-how-to-fall-forever-tpDark Horse kontynuuje wydawanie swoich komiksów na wszelakich licencjach, co mi akurat wcale nie przeszkadza. W końcu dzięki temu będziemy mieli okazję przeczytać Tomb Raider #4 na łamach którego Lara znajdzie się bardzo blisko, aby odkryć prawdę, której tak poszukuje. Wszystko to podczas szalonego pościgu ulicami Londynu. Wydarzenia te również sprowadzą wielkie niebezpieczeństwo na nią i jej ocalałych przyjaciół z Endurance. Co bardziej niestety martwi główną bohaterkę. Z kolei  Image Comics startuje z ciekawą nowością w postaci C.O.W.L. #1 opowiadającej o pierwszym związku zawodowym superbohaterów. Seria skupi się na przedstawieniu ich nigdy nie kończącej się walki z superprzestępcami. Do sprzedaży trafi również Chew / Revival #1, czyli połączenie dwóch niezwykle popularnych serii z tego wydawnictwa. Obie osobno są naprawdę dobre, ale ich połączenie wydaje mi się jednak mocno dziwne, co tylko dodatkowo mnie motywuje, aby sięgnąć po ten zeszyt. Z kolei patrząc na kontynuacje już wydawanych serii to najbardziej zachęca mnie Deadly Class #5 Ricka Remedera,  gdzie Marcus podczas szalonego tripa pod wpływem kwasu trafia do swojej przeszłości, która skrywa pewne mroczne sekrety dla niego. Natomiast na sam koniec mam pewien smakowity kąsek dla wszystkich tych, którzy lubią wydania zbiorcze. Mianowicie pojawi się pierwszy tom Black Science pt.  How to Fall Forever zbierający pierwsze sześć numerów serii. Świetne S-F opowiadające o naukowcu, który dokonał niemożliwego i posiadł możliwość podróży pomiędzy wszelkimi alternatywnymi światami. Seria pełna niesamowitych pomysłów i ciekawej akcji.

niedziela, 25 maja 2014

#319 cotygodniowa zeszytówka #108

Ghosted 010Ghosted #10, Image Comics

scenariusz: Joshua Williamson, rysunki: Davide Gianfelice


Scenarzyście w bardzo ciekawy i umiejętny sposób udało się zakończyć drugą opowieść, która ukazała się na łamach tej serii. Główny wątek co prawda dobrnął do swego finału w dość przewidywalny sposób, jednak kompletnie nie przeszkodziło to w jego odbiorze. Ci, którzy mieli zostać ukarani otrzymali to na co zasłużyli. Opętana Nina wraz z Jacksonem Wintersem zgrabnie wybrnęli z całej sytuacji. ale nie do końca i tutaj rozpoczyna się najciekawsza część tego odcinka. Ponieważ nasi bohaterowie od razu pakują się w nowe kłopoty i jakby było tego mało powraca ktoś z kim główny bohater ma mocno na pieńku. Ten wątek zapowiada się wyjątkowo ciekawie z co najmniej kilku powodów. Bardzo spodobało mi się również wyjaśnienie zachowania Jacksona, które cechuje się dużymi skłonnościami samobójczymi z jednej strony oraz wielką chęcią życia z drugiej strony. Wydarzenia, które go do tego skłoniły są dość szokujące i nie dziwię się, że tak mocno na niego wpłynęły. Chciałbym zwrócić również uwagę na świetne ilustracje. Są one dość dynamiczne i takie brudne. W moim odczuciu stwarzają wrażenie jakby były momentami trochę niedbale narysowane co tylko dodaje im uroku. Za to kadr, na którym Nina radzi sobie ze swoim duchem jest niesamowity. Najlepszy moment całego numeru jak dla mnie.


Velvet 005Velvet #5, Image Comics


scenariusz: Ed Brubaker, rysunki: Steve Epting

Numer ten to wciągająca opowieść o czasie kiedy Velvet była szkolona na szpiega. Był to czas kiedy młoda i niezwykle utalentowana dziewczyna, ale zarazem i bardzo znudzona trafia jako pierwsza kobieta do ośrodka szkoleniowego dla tajniaków. Jednak ta cała historia była by niczym, gdy nie postać Lady Pauline. Pierwszej nauczycielki głównej bohaterki, która w oczach jej urosła do rozmiarów wspaniałej heroiny i bohaterki wojennej. Jednak scenarzysta nie koncetruje się tylko i wyłącznie na przedstawieniu jej pozytywów, lecz skupia się również na mrocznej stronie jej życia. Nieprzespanych nocach, kiedy to przychodziły koszmarne wspomnienia przeszłości. Wiecznie znajdujący się drink w dłoni, aby ukryć jej drżenie i temu podobne zachowania. Dzięki temu czytelnik otrzymuje bardzo wciągający i w miarę kompleksowy obraz fachu jakim jest bycie szpiegiem. Nie tylko szybkie samochody, piękne kobiety i drinki w stylu agenta 007, ale i próba uporania się z własnym sumieniem i wspomnieniami wielu dramatycznych przeżyć. Drugim, sporym plusem tego komiksu jest również bardzo dokładne odwzorowanie reali w jakich dzieje się ta historia. Widać, że rysownik bardzo przyłożył się do sprawdzenia źródeł zanim usiadł do pracy. Objawia się to praktycznie we wszystkim zaczynając od ubrań i fryzur głównych bohaterów, przechodząc przez pojazdy jakimi się poruszają, a kończąc na obyczajach jakie panowały w tamtych latach. Świetna robota, zresztą tak samo jak cały ten komiks, który jest wspaniałą lekturą.


RR#13Rachel Rising #13, Abstract Studio


scenariusz i rysunki: Terry Moore

Z jednej strony numer ten jest bezpośrednią kontynuacją wątku zemsty na mieszkańcach małej mieściny, co się zwie Manson. Z drugiej zaś czytelnik ma okazję poznać alternatywną i ponoć prawdziwą wersję bajki o śpiącej królewnie. Jeden wątek sprowadzi prawdopodobnie sporo nowych zgonów w miasteczku za co będą odpowiedzialne trzy powstałe z grobów kobiety.  Z kolei druga historia lekko może zniszczyć wasze dzieciństwa, jeśli podczas ich lubiliście słuchać bajek. Jednak najlepszym w tym komiksie okazuje się ponownie jego klimat niewypowiedzianej grozy, która czai się gdzieś poza kadrem. Lecz dzięki temu podczas lektury mam dziwne wrażenie jakby gdzieś w kąciku mojego pola widzenia czaiło się coś strasznego. Dodatkowo wielkim plusem są również ciągle nawarstwiające się nowe tajemnice. Jak np. bardzo niepokojący z powodu swojego zachowania Dr. Siemen i pewien duchowny ze starej opowieści, którzy dziwnie wydają się podobni do siebie, a w przyszłości zapewne okażą się jakoś ze sobą powiązani. Dzięki temu wszystkiemu otrzymuję lekturę, która naprawdę mnie niepokoi, co jest już dość rzadkim przypadkiem w moim życiu.


 

środa, 21 maja 2014

#318 warto zwrócić uwagę na… #16

FE-07-CVR-CMYK-62e1dForever Evil #7 to bardzo oczekiwane zakończenie dość sporego wydarzenia, które odsłoni kilka tajemnic na temat największych czarnych charakterów DC Comics. Czytelnicy będą mieli okazję dowiedzieć się jaka przyszłość czeka Injustice League stworzonej przez samego Lexa Luthora oraz dlaczego zakapturzony osobnik jest najbardziej przerażającą postacią w świecie Syndicate's. Zapowiada się wielki finał całkiem przyjemnej historii, który z pewnością jakoś wpłynie na dalsze losy DC więc wypadałoby go znać. Pozostając dalej w tematach zespołów superbohaterów do zadań specjalnych to ciekawie wygląda również Justice League Of America #14, którzy będą się musieli zmierzyć z konsekwencjami Forever Evil. Na rozluźnienie proponuję natomiast Harley Quinn #6, w którym to numerze główna bohaterka pozna nowego przyjaciela, a będzie nim zabójczy cyborg. Brzmi to szalenie i zapewne tak samo będzie wyglądał sam komiks, co tylko jest dodatkowym powodem do kupna tego numeru.


MAR140659DMarvel z kolei kontynuuje wydawanie kilku ciekawych serii co bardzo cieszy. Jedną z nich jest bez wątpienia Elektra #2, która należy do grona moich ulubionych postaci. Numer ten reklamowany jest jako piękna historia o honorze oraz odkupieniu, co samo w sobie jest już bardzo zachęcające. Poza tym na pewno pojawią się jacyś inni konkurencyjni zabójcy oraz ninja co tylko ogólną ocenę tej opowieści powinno podnieść w górę. Skoro wspomniałem już o zabójczyni ubranej w czerwień, to nie pozostaje mi nic innego jak wspomnieć również o jej ukochanym noszącym się w tej samej barwie. Daredevil #3, bo o nim mowa, opowie o powrocie The Owl. Jednak nie będzie to tak wielkim problemem dla Matta jak jego nowy znajomy The Shroud. Dla mnie to jak zwykle zapowiada się wspaniale, ale ja nie jestem obiektywny ponieważ Śmiałek to mój numer jeden. Patrząc z kolei na Original Sin #2 przypadło mi do gustu tempo ukazywania się kolejnych numerów. W sam raz, aby cały czas być blisko z historią, a dodatkowo jest ona ciekawa. Polowanie na zabójcę The Watchera nadal trwa i ujawnia coraz więcej ciał. Jakby tego było mało to, gdy Nickowi Furemu wraz z Avengers wydawało się, że przyparli zabójcę do muru to wszystko eksploduje wokoło i na świat wychodzi wiele tajemnic ze świata Marvela. Z numeru na numer robi się coraz ciekawiej i warto sięgnąć po tą serię, aby samemu sprawdzić co tam za sekrety powymyślali scenarzyści. Równie interesująco prezentuje się Hulk #3, na łamach którego Banner dotarł do bardzo mrocznego miejsca w swoim życiu i może zabierze tam również Avengers do towarzystwa. Jednak jest dla niego ratunek, ponieważ może mu pomóc nie kto inny jak sam Hulk. Jednak czy będzie chciał? Tego już dowiedzą się czytelnicy. Tymczasem na łamach Uncanny X-Men #21 rewolucja Cycloca się rozpoczyna. Dodatkowo poznamy odpowiedź na nurtujące pytanie kto w tajemnicy buduje Sentinele dla SHIELD oraz co stało się z Dazzler po tym jak zaopiekowała się nią Mystique w #9 numerze tej serii.


24215Dark Horse uraczy nas w tym tygodniu The Witcher #3, czyli kolejna porcja świetniej rozrywki dla wszelkich fanów książek i gier z tą postacią. Tym razem nasz łowca uda się do tajemniczego domu luster, który prawie doprowadzi go do szaleństwa zanim uda mu się odkryć prawdę o jego właścicielu. Za to Image Comics stawia głownie na kontynuacje swoich największych serii. Bo jak inaczej nazwać kolejne numery Sagi oraz Invincible? Pierwszy z nich otrzyma całkiem nową historię na nowej planecie z nowymi przeciwnikami. Drugi komiks bardzo podobnie, ponieważ na jego łamach rozpocznie się coś nowy wątek po tym jak główny bohater został zdradzony przez jedną z bliskich mu osób. Obie serie moim zdaniem są świetne i każdy z ich nowych zeszytów to święto w moim domu. Kto jeszcze ich nie zna niech żałuje. Na sam koniec zostawiłem sobie MPH #1. Czyli kolejną mini serię Marka Millara dziejącą się w jego uniwersum, nazwanym niezwykle skromnie bo Millarworld. Sama seria ma natomiast opowiadać o grupce dzieciaków którzy przypadkiem otrzymają moc super prędkości. Czy wykorzystają ten dar w dobrym celu? Raczej nie sądzę, ale każdy musi przekonać się o tym już sam.

sobota, 17 maja 2014

#317 cotygodniowa zeszytówka #107

RR #12Rachel Rising #12, Abstract Studio


scenariusz i rysunki: Terry Moore

Terry Moore najwięcej miejsca w tym numerze zarezerwował dla rozmowy pomiędzy demonem Malusem, a nastoletnią Zoe. Wcale mu się nie dziwię, bo jest to najmocniejsza część tego komiksu. Obie postacie pokazały się z trochę innej strony niż zwykle co jest naprawdę piękne. Swoją drogą to czym dalej posuwam się w tej opowieści to coraz bardziej podoba mi się fakt, że w sumie cały czas każda z występujących tutaj postaci ma jeszcze wiele do pokazania i w każdym momencie może mnie bardzo zaskoczyć. Tak jak Zoe w tym numerze, gdy przerodziła się z małej, zamkniętej w sobie i przestraszonej dziewczynki w zadziorną i nie bojącą się niczego jednostkę grożącą demonowi. Nie do końca podoba mi się z kolei przepowiednia Malusema bo jest mocno już wyeksploatowana w całej popkulturze. Jednak z drugiej strony muszę przyznać, że idealnie pasuje do całości opowiadanej tutaj historii. Terry Moore swego czasu ogłosił ten numer jako swoiste zakończenie pierwszego sezonu tej serii i nie mam nic przeciwko, aby wyglądało właśnie tak. Po jego lekturze mam nadal sporą ochotę sięgnąć po następny komiks, aby jak najszybciej poznać kolejne wydarzenia jakie mają miejsce w małym sennym miasteczku gdzieś w zapomnianym przez boga miejscu.


Deadpool v4 023Deadpool #23, Marvel


scenariusz: Gerry Duggan oraz Brian Posehn, rysunki: Mike Hawthorne


Ten komiks zawsze był krwawy i brutalny, jednak mam wrażenie że tym numerem jego twórcy ustanowili jakiś nowy rekord brutalności dla tej serii. Główny bohater chcąc odzyskać swoje pieniądze, które jest mu winna SHILD dostaje się na ich największą latającą bazę z zamiarem siania tam chaosu i zniszczenia. Poświęca się w całości dla realizacji tego planu dzięki czemu wszystko wychodzi mu na piątkę z plusem. Przekłada się to oczywiście na wiele trupów, a Wade Wilson kończy ich żywoty za pomocą swoich dwóch katan, oblewa przeciwników kwasem, wysadza ich w powietrze, dusi żyłką itp. Ktoś po przeczytaniu tego fragmentu powyżej mógłby mylnie orzec, iż komiks ten to tylko i wyłącznie chora rozrywka dla jakiś zwyrodnialców. Jednak cała ta przemoc jest przeplatana wieloma śmiesznymi scenami, które w piękny sposób odrealniają całą tą przemoc. Dzięki temu chyba nikt nie będzie jej traktował poważnie, tylko raczej z przymrużeniem oka. Jako kolejną część całej konwencji w jakiej opowiadana jest od samego początku historia Deadpoola.


Manifest-Destiny-006Manifest Destiny #6, Image Comics


scenariusz: Chris Dingess, rysunki: Matthew Roberts


Jak poprzedni numer mnie trochę zawiódł to ten przywrócił mój zapał do tej serii. Wszystko dzieje się tutaj w bardzo szybkim tempie, w końcu cały numer rozpoczyna się ucieczką przez las głównych bohaterów wraz z ich kompanami przed zgrają roślinnych zombie. Potem akcja troszkę zwalnia i cała opowieść robi się jeszcze ciekawsza kiedy to Levis i Clark zostają schwytani przez tajemniczego boga z innego świata i skazani na śmierć w jego wnętrznościach. Jednak zanim umrą zapadają w dość dziwne sny, które mówią kilka niepokojących rzeczy o jednym z nich. Przyznam dość mocno mnie to zaintrygowało i chętnie sprawdzę jak rozwinie się ten wątek. Jednak najlepsza z całego numeru jest ostatnia strona na której Clark dość dobitnie podsumowuje ich dotychczasową wyprawę i zwraca uwagę na kilka faktów, które nurtowały też i mnie. Słusznie zauważyli, że troszkę im ludzi ubyło, scenarzysta się zapędził i teraz ciekawe jak z tego z sensem wybrnie. Dodatkowo sporym plusem tego numeru jest kilka kadrów znajdujących się w tym zeszycie. Największe wrażenie zrobił na mnie jeden, na którym znajduje się kilka zająców morderców tylko w konturach. Jest po prostu piękny i zabawny zarazem.


 

poniedziałek, 12 maja 2014

#316 warto zwrócić uwagę na… #15

JLU#1Tak przeglądam zapowiedzi na ten tydzień od DC Comics i moją uwagę przykuwają głównie pozycje z Człowiekiem ze Stali w obsadzie. Swoją drogą to jest dość dziwne, ponieważ akurat ta postać do moich ulubionych nie należy. Jednak gdy czytam o Superman Doomed #1 to budzi się we mnie dziwna ochota, aby przeżyć to ponownie. Przecież każdy z nas dobrze pamięta poprzednie spotkanie Supermana z Doomsday’em, a teraz ich pojedynek zapowiadany jest jako potyczka bez zwycięzców. Dla mnie kolejne zachęty są zbyteczne. Sporym plusem tego wydarzenia jest też to, że długo nie będzie trzeba czekać na jego kontynuację, ponieważ ta ukaże się od razu w Superman Wonder Woman #8. Bardzo lubię takie rozwiązania, bo należę raczej do ludzi niecierpliwych. Jednak nie samym Clarkiem to wydawnictwo stoi i już w tym tygodniu otrzymamy Justice League United #1, w którym Animal Man, Green Arrow, Martian Manhunter, Stargirl oraz Adam Strange połączą swe siły przeciwko tajemniczemu the Unimaginable. Skład ciekawy, scenarzysta Jeff Lemire jeszcze ciekawszy, znany nawet polskim czytelnikom, więc nie ma się co długo zastanawiać tylko trzeba czytać. Mam również coś dla tych, którzy lubią od razu dostać większą partię lektury, niż czekać po kolejne zeszyty. Warto sięgnąć po Coffin Hill TP Vol 01 Forest Of The Night. Tom zawiera pierwsze siedem numerów serii opowiadającym o strasznym Źle, uwolnionym podczas pewnej szalonej nocy w lesie z dużą ilością seksu, narkotyków i magii. Wszystko to razem sprowadziło na małe miasteczko Coffin Hill wiele niegodziwości. Dla lubujących się w mrocznych opowieściach pozycja obowiązkowa. 


US_Murder_Inc_1_Bendis_Variant-600x907United States Of Murder Inc #1 to komiks od Marvela, który mam nadzieje okaże się hitem, bo ma ku temu spore predyspozycje. Po pierwsze autorami są Brian Michael Bendis oraz Michael Avon Oeming, ci sami, którym zawdzięczamy bardzo dobre Powers. Po drugie Bendis znowu powraca tą serią do tematów przestępców i mafii co zawsze świetnie mu wychodziło. Jako trzeci powód, aby sięgnąć po tę pozycję napiszę, że będzie to numer o podwójnej objętości za standardową cenę. Więc premierowy numer powinien sprawdzić każdy. Pozostając dalej przy osobie tego samego scenarzysty, to równie ciekawie zapowiada się All New X-Men #27, w którym to The Brotherhood of Evil Mutants z Battle of the Atom powracają, aby zapolować sobie na mutantów. Powinna wyniknąć z tego ciekawa historia pełna akcji. W sam raz na coraz cieplejsze popołudnia. Warto również zwrócić uwagę na Deadpool #28, w którym główny bohater udaje się wraz ze swoją małżonką na miesiąc miodowy. Aż się boje na myśl, co też może z tego wyniknąć. No ale to tylko zachęca mnie do lektury. 


Shutter_02Na sam koniec zostawiłem Image Comiks, które w tym tygodniu zaprezentowało dość interesujące premiery. Krampus #5 to numer zamykający pierwszą większą historię tej serii. Zostaną tam podjęte dość ważne decyzje dla całej ludzkości, więc dla fanów tej serii będzie to zakup obowiązkowy. Shutter #2 zapowiada się tak dziwacznie, że nawet nie wiem za bardzo od której strony się za to zabrać. Jednak ja bardzo lubię wszelkie pokręcone klimaty i specjalnie przekonywać mnie do lektury nie trzeba. Jeśli ktoś jest ciekaw co wyniknie z uprowadzenia głównej bohaterki przez robota, kilku szczurzych dzieci w słodkich przebraniach oraz ninja duchów to zapraszam. Starlight z kolei w ciekawy sposób łączy klimaty science – fiction z opisem życia starzejącego się herosa. Aktualnie ukaże się trzeci już numer, co jest świetną okazją aby bliżej zainteresować się tą serią. Z kolei dla wszystkich tych z was, którzy przespali premiery poszczególnych zeszytów Manifest Destiny jest dobra wiadomość. W tym tygodniu ukaże się jego wydanie zbiorcze zawierające pierwsze sześć numerów.

niedziela, 11 maja 2014

#315 cotygodniowa zeszytówka #106

deadpool 022Deadpool #22, Marvel


scenariusz: Gerry Duggan oraz Brian Posehn, rysunki: Mike Hawthorne


Deadpool jest już coraz bliższy odzyskaniu pieniędzy od S.H.I.E.L.D. które uczciwi zarobił zabijając dla nich powstałych z grobu amerykańskich prezydentów. Jednak, aby tego dokonać będzie musiał najpierw stoczyć walkę z robotem wyglądającym jak agentka Preston. Pomóc agentowi Coulsonowi pojmać jednego skorumpowanego, wysoko postawionego dowódcę TARCZY i przy okazji skopać tyłki każdemu kto się nawinie. Nie ważne czy to ktoś z organizacji mających za zadanie strzec obywateli, czy jakiemuś psychopacie aktualnie na niego polującego. Całość została oczywiście opatrzona kilkoma gagami o dość różnym poziomie. Mi najbardziej spodobał się moment kiedy agent Gorman stara się przypomnieć hasło do swojego zakodowanego pliku. Nie wiedziałem, że jest tak wielkim fanem tak głupiej postaci komiksowej, co świetnie widać po wystroju jego biura i przykładowych hasłach. Co jednak nie zmienia faktu, że scena jest całkiem udana. Jednak bardziej uśmiałem się kiedy Wade Wilson próbował pocieszać jednego ze swoich sprzymierzeńców, po tym jak złamano mu rękę podczas walki. Deadpool jest po prostu mistrzem i chyba bym strzelił do niego, gdy mnie tak pocieszał.


Ghosted 009Ghosted #9, Image Comics


scenariusz: Joshua Williamson, rysunki: Davide Gianfelice


W trakcie czytania tego numeru zdałem sobie sprawę z tego jak bardzo polubiłem głównego bohatera. Jacksona Winstersa. Jest w sumie bardzo dużym pechowcem, który cały czas stara się jakoś wszystko wokół siebie naprawić. Jednak prawie zawsze wychodzi mu to całkiem na odwrót przez co non stop pakuje się w kolejne problemy. Nie inaczej jest i tym razem. Najpierw udaje mu się opuścić  siedzibę tajemniczego kultu w towarzystwie poszukiwanej kobiety. Tylko zamiast trafić w bezpieczne miejsce, docierają do nawiedzonego lasu pełnego martwych zwierząt. Później sytuacja komplikuje się jeszcze bardziej i główny bohater znów trafia w ręce Brotherhood of the Closed Books. Gdy już czytelnikowi wydaje się, że Jackson zaczyna wychodzić na prostą i w dość kontrowersyjny sposób ratuje swoją skórę okazuje się, iż prawdziwe kłopoty dopiero nadciągnęły. Gdy zasiadłem do tego numeru to wprost nie mogłem się od niego oderwać, bo jest to tak dobra lektura. Dzięki niej dowiedziałem się w końcu jak to się stało, że główny bohater został nawiedzony. Równie ciekawie przedstawia się historia młodej Indianki i jej nawiedzenia. Jest to smutna opowieść zniewolenia i poddania się pełnej kontroli swojej rodzinie, która skrzętnie to wykorzystała. O duchu już nie wspominając.


Swamp Thing (2011-) 031Swamp Thing #31, DC Comics


scenariusz: Charles Soule rysunki: Jesus Saiz

Podczas lektury tego numeru zrobiło mi się naprawdę przykro. Wyjaśniło się kim jest tajemnicza, nowo poznana kobieta Miki przez Aleca. Czytelnik poznał również prawdę o tajemniczej organizacji z Niemiec, która porwała ciało awatara zieleni. Wszystko to razem sprawiło, że zrobiło mi się smutno, bo wszyscy oni okazali się wstrętnymi samolubami myślącymi tylko o sobie i własnych korzyściach. Cholera jak bardzo to jest prawdziwe w otaczającym nas kapitalistycznym świecie. Tutaj jedni kierują się tylko własną przyjemnością kompletnie nie przejmując się, że zaspokojenie jej kosztuje życie wielu ludzi. Dodatkowo całkowicie zapominając o swoich dość poważnych obowiązkach, co doprowadza do zaniedbania dość sporej części świata. Inna z kolei grupa żerując na podstawowych ludzkich potrzebach postanowiła przy pomocy wszelkich mocy awatara zieleni zbić na tym majątek. Jedna i druga perspektywa jest bardzo przygnębiająca i nie mam wątpliwości, że gdyby pojawiła się taka moc na świecie jaką posiada Swamp Thing, to od razu pojawiłoby się kilku bardzo wpływowych ludzi, którzy chcieliby położyć na tym swoje łapska i doić z kasy wszystkich wokoło.

wtorek, 6 maja 2014

#314 warto zwrócić uwagę na… #14

ORIGINAL_SIN_ELEMENTSMarvel po tym jak osiągnął wielki sukces publikacją opisującą powrót Petera Parkera do roli Człowieka Pająka kuje żelazo póki gorące i już wydaje kolejny numer tej opowieści. Amazing Spider-Man #1.1 przyniesie nowe spojrzenie na pierwsze 60 dni Spider-Mana. Dzięki czemu czytelnik będzie miał okazję przyjrzeć się bliżej Peterowi, gdy stawiał pierwsze kroki w nowej roli. Z pewnością numer ten będzie sukcesem, ale jestem ciekaw czy tak wielkim jak poprzedni tydzień temu. Kolejna ciekawie wyglądająca nowość to Original Sin #1. Pierwszy odcinek ośmioczęściowej mini serii w która ma wyjaśnić, kto i dlaczego zamordował The Watchera. Kosmicznego, tajemniczego boga obserwującego naszą planetę od najwcześniejszych jej lat. Zapowiada się wielkie wydarzenie w świecie Marvela, które może w nim dość mocno namieszać. Jak dla mnie w sam raz pozycja na letni czas. W podobnym, lekkim klimacie zapowiada się również Cyclops #1: główny bohater dowiaduje się, iż jego ponoć zmarły ojciec jednak żyje. Jakby tego było mało to ma się całkiem dobrze i jest kosmicznym piratem. Jeśli ktoś z was chce się dowiedzieć jak się golić, rozmawiać z płcią przeciwną lub ukraść statek kosmiczny, to bez wątpienia jest to komiks dla niego.


Drugie co do wielkości wydawnictwo w stanach, skupiło się głownie w tym tygodniu na kontynuacjach głównie swoichSwamp_Thing_Vol_5-31_Cover-1 największych postaci. Dlatego też ukaże się Batman Superman #10, gdzie Mroczny Rycerz zostanie zaatakowany przez wroga mikroskopijnych rozmiarów. Z tego też powodu Superman wraz z doktorem Ray’em, dzięki zaawansowanej technologii, zmniejszą się i udadzą się na spotkanie z nieznanym. Thriller w klimatach science-fiction, który według zapowiedzi ma zaszokować czytelników. Zapowiada się ciekawie i nie pozostaje nic innego ja sprawdzić efekt końcowy. Kolejną nowością wpisującą się w tezę z początku tego akapitu jest Detective Comics #31. Nie ma sensu zbytnio się rozpisywać o tej pozycji, bo i tak wszyscy na nią czekają. Poza tym jest to numer, w którym śmierć dociera do posiadłości Wayna i podejrzanym numer jeden jest sam właściciel domu. Śledztwo prowadzi Batmana do tajemniczej postaci, lepiej znanej jako Sumo. Na pożegnanie z premierami z DC Comics zostawiłem sobie coś na co sam mocno czekam i jest to Swamp Thing #31. Ostatnia część mini opowieści o prezencie jaki otrzymał Allec Holland od tajemniczego bractwa Sureen. Miało być pięknie, a wyszło jak zawsze, czyli główny bohater znajduje się teraz w poważnych tarapatach. Pytanie, jak się historia skończy?


Nailbiter-PromoŚwiat amerykańskiego komiksu nie stoi jednak tylko dwoma wydawnictwami i patrząc na ofertę Dark Horse trudno mi nie zauważyć trzeciego numeru Veil. Ciekawej horrorowej serii stworzonej przez Grega Rucke, w której po raz kolejny w głównej roli obsadził silną kobietę. Czyta się dobrze i w sumie tylko to powinno wystarczyć za rekomendację. Image Comics dla równowagi wyda również kilka ciekawych pozycji. Jedną z nich jest Alex + Ada #6 pokazujący głównych bohaterów w momencie kiedy Ada zaczyna widzieć świat przez nowe oczy. Jednak to dopiero początek zmian w ich życiu, ponieważ teraz ich życie stanie się bardziej skomplikowane. Cały przegląd nadchodzących nowości wydawniczych zakończę komiksem, na który czekam od pierwszej jego zapowiedzi. Nailbiter #1 ma opowiadać o dochodzeniu agenta NSA, który aby rozwiązać zagadkę zniknięcia innego agenta musi współpracować z jednym z seryjnych morderców. Zdaje sobie sprawę, że brzmi to jak zapowiedź wielu historii, które już znamy. Jednak ta ma również opowiadać o małym miasteczku Buckaroo w Oregonie, gdzie na świat przyszło szesnastu najbardziej szalonych seryjnych morderców na świecie. Chcę już mieć ten komiks we własnych dłoniach.

niedziela, 4 maja 2014

#313 cotygodniowa zeszytówka #105

Aquaman (2011-) 030Aquaman #30, DC comics,

scenariusz: Jeff Parker, rysunki: Paul Pelletier oraz Alvaro Martinez

Niby jest w tym komiksie wszystko co powinna mieć dobra i wciągająca opowieść, a ja wynudziłem się przy nim dość konkretnie. Najgorsze jednak dla mnie było ciągłe żonglowanie wątkami niepozwalające ani na chwilę skupić się na jakimś konkretnym. Jednak jak się nad nim głębiej zastanawiam to dochodzę do wniosku, że specjalnie nie odbiega konstrukcją od poprzednich numerów. Jest tutaj miejsce na dość długą i niezwykle zaciętą scenę walki pomiędzy Aquamanen i Herculesem. Próba nieudanego zamachu na chwilowego władcę Atlantydy podczas nieobecności króla. Trochę posunął się również wątek z tajemniczą podwodną bazą, gdzie ludzie prowadzą dość szalone badania. Jednak po mimo tego, ten numer mi nie spasował. Może mam chwilowe zmęczenie materiału, albo po prostu nie interesuje mnie aktualny wątek z wypuszczenie pradawnych, mitologicznych potworów na świat, które aktualnie wybierają się na zabójczy rajd po naszej planecie. Następny odcinek za około miesiąc, więc może do tego czasu ja nabiorę większego dystansu do bieżących wydarzeń i będę się lepiej bawił podczas lektury.


The Manhattan Projects 020The Manhattan Projects #20, Image Comics


scenariusz: Jonathan Hickman, rysunki: Nick Pitarra

To jest naprawdę zadziwiające jak niektóre serie przez cały czas swojego ukazywania się mają stały i to w dodatku dość wysoki poziom. Co więcej mam wrażenie, że nie jest to zależne od samych twórców, bo im zdarzają się lepsze i gorsze opowieści. Moim zdaniem poziom właśnie zależy od danej serii i jej ogólnych założeń. Świetnie to widać chociażby na przykładzie The Manhattan Projects i Aquaman. Pierwsza seria przynosi ze sobą zawsze ciekawą i wciągającą rozrywkę, czasem dodatkowo skłaniającą do zadumy. Druga z kolei zapewnia dość prostą chwilę zabawy tylko w pewnych momentach mającą przebłyski czegoś bardziej wartościowego. Trochę pozwoliłem sobie na chwilę teoretyzowania, a tymczasem wypadałoby napisać też kilka zdań o bieżącym numerze. Skupia się on, jak sugeruje już sam jego tytuł, na osobie Einsteina. Jednak z racji tego, że seria ta jest dość pokręcona cała fabuła tego komiksu została oparta na rozmowie głównego bohatera z samym sobą z alternatywnej rzeczywistości. Dzięki takiemu zabiegowi twórcy podczas kreowania przeróżnych światów wraz z ich florą i faunom dali piękny popis swojej wybujałej fantazji. Jednak najciekawsze w tym wszystkim jest to, iż prowadzi to do ciekawej analizy zła, które w każdym alternatywnym świecie miało taką samą twarz w postaci ... . Nie mam zamiaru wam tego popsuć, ale Ci z was, którzy są na bieżąco z tą serią pewnie się domyślą o kogo chodzi. Mam wielką nadzieję, że wszystkie serie jakie zostaną w najbliższym czasie wydane z Image Comics w naszym kraju okażą się wielkimi sukcesami i ktoś sięgnie również i po tą, bo w pełnia na to zasługuje.


Manifest-Destiny-005-(2014)Manifest Destiny #5, Image Comics


scenariusz: Chris Dingess, rysunki: Matthew Roberts


Komiks ten jest bezpośrednią kontynuacją poprzedniego numeru, przez co zastajemy głównych bohaterów w momencie kiedy są atakowani przez jednego ze swoich byłych podwładnych. Stało się tak, ponieważ został on przemieniony w coś na wzór roślinnego zombie. Po tym zdarzeniu cała akcja dość mocno przyśpiesza. Levis i Clark w bardzo szybki sposób wracają wraz ze swoim oddziałem z powrotem na swoje statki. Tam cała załoga zostaje zapoznana z nową bronią, która daje wszystkim nadzieję na zwycięstwo. Jednak nie na długo. Gdzieś w między czasie czytelnik poznaje kolejną ciekawą informację o młodej Indiance, która dołączyła do całej wyprawy. Przyznam szczerze, bardzo mi się spodobało to zagranie scenarzysty. Niby można się było tego domyślić, ale zaskoczenie i tak było. Swoją drogą postać ta i jej cała rola w tej historii, która jest budowana w intrygujący sposób to jak na razie jedyna rzecz jaka mnie trzyma przy tej serii.  Smuci mnie tylko to, że aby poznać jej historię będę pewnie musiał jeszcze sięgnąć po wiele numerów tej serii.