sobota, 30 czerwca 2012

#150 cotygodniowa zeszytówka #9

Thief of Thieves #5, Image Comics

scenariusz: Robert Kirkman i Nick Spencer, rysunki: Shawn Martinbrough

No i wszystko nabrało tępa. Poznajemy trochę nowych informacji odnośnie przeszłości Redmonda. Potem śledzimy Celię, byłą asystentkę przy pracy naszego bohatera, podczas kompletowania ekipy do olbrzymiego skoku. Finałem odcinka jest spotkanie Redmonda z panią agentką Elizabeth Cohen podczas, którego składa jej propozycję. W zamian za zostawienie jego syna w spokoju, poda dokładne informacje o skoku pani Celii co umożliwi naszej agentce dokonanie aresztowania siedmioosobowego składu złodziei z najwyższej ligii. Mocno mnie to zaskoczyło i jestem bardzo ciekaw co z tego wyniknie. Raczej po scenarzyście spodziewam się, że wszystko wyjdzie i tak inaczej zapowiada to fabuła i uda się wyprowadzić w pole panią agentkę. Co nie zmienia faktu, że już chcę poznać jak tego dokonają. Dobra seria.


Avengers vs X-men #6, Marvel


scenariusz: Jonathan Hickman rysunki: Olivier Coipel


Po tym jak Iron Man za pomocą olbrzymiej zbroi rozdzielił moc Phoenix obdarzyła ona niesamowitymi mocami piątkę ze składu X-Men: Cyclopsa, Magika, Colossusa, Emmę Frost oraz Namora. Dziesięć dni po tych wydarzeniach do Utopi przylatuje statek na pokładzie z Charlsem. Udał się on tam by porozmawiać z Cyclopem. Ma zamiar przekazać mu, że pomimo całego dobra jakie Piątka Phoenix uczyniła dla Ziemi, cała planeta się ich boi gdyż władają niemal boską mocą. W między czasie Kapitan Ameryka odbiera wiadomość od Iron Fista, który informuje go, że podczas wykonywania misji w okolicach Helsinek natrafili na Electric Legion, z którym nie byli wstanie wygrać. Na szczęście w ostatniej chwili pojawił się Colossus i załatwił sprawę. Co było najdziwniejsze nie użył żadnej przemocy, ale usiadł do rozmowy z wrogiem i przekonał go aby stali się źródłem energii dla ludzi. Po tych wszystkich wydarzeniach i paru więcej Avengers postanawiają, że muszą udać się na Utopię, aby uprowadzić Hope. Ponieważ wszystko rozpoczęło się właśnie od niej. Podczas wykonywania tej misji dochodzi do walki pomiędzy dwoma tytułowymi frakcjami. Gdy już Avengersi mają przegrać, pojawia się Scarlet Witch, która widziała przyszłość. Informuje Scotta, że musi wypuścić Mścicieli wraz Hope, aby odmienić mroczny los, który nadchodzi. Przystaje on na polecenie SW i wszyscy się oddalają, po czym Cyclop dochodzi do wniosku, że Avengers muszą zniknąć. Wnioskuję, że następny numer będzie się czytać bardzo szybko z powodu samej walki!



Swamp Thing #7, DC Comics


scenariusz: Scott Snyder, rysunki: Yanick Paquette


W siódmym zeszycie, mojej aktualnie ulubionej serii, po tym jak Alec wpadł w pułapkę zastawioną przez młodszego brata Abigail został zamieniony w kokon przez umierający The Parliament of Trees . Lecz nie zrobili Oni tego aby go przemienić w potwora z bagien, lecz za karę. Aby utrzymać go dłużej przy życie by mógł cierpieć razem z nimi. W trakcie tego nasz doktor odbywa bardzo długą rozmowę o The Rot, The Green, samym Swamp Thingu i Abigail. Po tym wszystkim udaje się naszemu bohaterowi wymyślić sposób, aby parlament zamienił go w potwora. Lecz podczas przemiany zachodzą jakieś zmiany spowodowane dobrowolną decyzją Aleca odnośnie przemiany. Zmienia się jakby w potwora w wersji 2.0 i wypowiada wojnę The Rot. Jeszcze jakoś nie wspominałem o tym wcześniej, ale bardzo podoba mi się kadrowanie w tym komiksie. Rzadko kiedy występuje klasyczny podział na kadry. Zazwyczaj strona jest podzielona na jakaś nieregularną ilość kadrów, które są dodatkowo niesymetryczne. Trudno mi to opisać. Wszyscy zdajemy sobie sprawę, że najlepiej byłoby to zobaczyć do czego zachęcam.


Super Dinosaur #Origin Special, Image Comics


scenariusz: Robert Kirkman, rysunki: Jason Howard

W tym zeszycie Derek Dynamo opowiada właśnie wprowadzonym do The Dynamo Dome (baza głównych bohaterów) dwóm młodym nastolatkom jak to się stało, że ma za najlepszego przyjaciela gadającego Tyranozaurusa Rexa. Tak więc poznajemy losy ojca głównego bohatera, który wraz ze swym współpracownikiem odkrywa Inner-Earth. Krainę wewnątrz Ziemi w której nadal żyją dinozaury. Następnie śledzimy losy naszego bohatera jak zaprzyjaźnia się z dinozaurem, jak razem się wychowują, a w między czasie obserwujemy  psujące się relacje jego ojca ze współpracownikiem. Ten zeszyt to świetne wprowadzenie do całej serii, chodź bez problemu można zrobić tak jak ja i przeczytać go będąc już tam na któryś zeszycie całej serii.

niedziela, 24 czerwca 2012

#149 cotygodniowa zeszytówka #8

Taki mały przerywnik. Dokładnie w piątek 22 czerwca stuknęło mi pięć lat jak prowadzę tego bloga. Dzięki za jego odwiedzanie, bo nie okłamujmy się, nie robię tego tylko dla siebie i bardzo mnie cieszy, że tutaj zaglądacie regularnie.

Saga #3, Image Comics

scenariusz: Brian K. Vaughan, rysunki: Fiona Staples

W kolejnym zeszycie głównym wątkiem jest dramatyczna walka Alany o życie swojego ukochanego i troska o córeczkę. Pomaga jej w tym Izabel, jedna z Horrors, miejscowej grupy duchów. Ofiaruje ona swoje wsparcie w zamian za możliwość zabrania się z planety wraz z naszymi bohaterami. Przyznam, że jedyny sposób w jaki może ona opuścić planetę mocno mnie zaskoczył i może sporo namieszać w tej serii. Poznajemy również dalsze losy śledztwa prowadzonego przez Prince Robot IV, ale ono znajduje się raczej w martwym punkcie oraz poznajemy trochę więcej faktów o przeszłości łączącej dwóch łowców głów udających się w ślad za Aleną i Marko. Naprawdę podoba mi się ta seria coraz bardziej i jestem mocno ciekaw jak dalej potoczą się losy małej Hazel z nową opiekunką w postaci ducha.



Swamp Thing #6, DC Comics


scenariusz: Scott Snyder, rysunki: Marco Rudy

No i się mocno podziało w szóstym zeszycie serii. Alec wpadł w pułapkę, zastawioną przez młodszego brata Abigail. Dodatkowo uświadamia On doktorowi, że krzyki The Green, które wyczuwa  to nie wołanie o pomoc. To krzyki umierającego The Parliament of Trees obarczające całą winą za swój koniec Aleca. Dodatkowo Abigail pod wpływem The Rot i  brata przeistoczyła się w olbrzymią kupę mięsa bez składu i ładu. Główny bohater najpierw stara się uratować swą towarzyszkę, aby następnie zdać sobie sprawę w jak beznadziejnej sytuacji się znalazł, co zmusza go do ratuwania się ucieczką. Postanawia oddać się we władanie The Green i przeistoczyć w Potwora z Bagien. Jednak nigdy nic nie wychodzi tak jak sobie zaplanujemy. Końcówka w wielkim stylu z olbrzymim clifhangerem. W tym zeszycie pojawił się również nowy rysownik, który delikatnie mówiąc mi nie spasował.


Spaceman #4, Vertigo Comics


scenariusz: Brian Azzarello, rysunki: Eduardo Risso


Orson wraz z Tarą nadal starają się uciekać przed wszystkimi, a czasu coraz mniej. Na ich tropie znajduje się najlepszy łowca głów i zarazem jeden ze Spacemanów. Jakby tego było mało para detektywów próbująca odnaleźć zaginioną dziewczynkę zaczyna coraz bardziej robić się podejrzliwa. Zaczyna o wszystko podejrzewać rodzinę zagubionej dziewczynki. W między czasie poznajemy kolejne szczegóły kosmicznej wyprawy i znalezionego tam złota. Do pogoni za Orsone wyrusza również kolejna grupa, świetnie znająca ich położenie, co z pewnością jeszcze bardziej skomplikuje całą sytuację. Jak poprzedni numer mnie zaciekawił i spowodował większą ochotę na poznanie kolejnych części, tak ten mnie znudził. Niby coś się dzieje i akcja idzie do przodu, jednak z drugiej strony podczas czytania miałem wrażenie jakby cały ten zeszyt był tylko i wyłącznie zapychaczem czasu.


Super Dinosaur #4, Image Comics


scenariusz: Robert Kirkman, rysunki: Jason Howard


Czwarty numer SD to jak zwykle mnóstwo szybkiej i bardzo widowiskowej akcji. Tym razem Nasi bohaterowie odnajdują sekretną bazę Maxa Maximusa, lecz nie udaje im się go dopaść. Ponieważ w międzyczasie w bazie SD, ktoś uruchamia urządzenie naprowadzające, dając tym samym MM dokładną lokalizację jego wrogów. Nie myśląc za wiele uruchamia On swój najnowszy plan pod kryptonimem Project X i udaje się do bazy zamieszkałej przez rodzinę Dynamo i spółkę. W między czasie nasi bohaterowie, za pomocą teleportu udają się do swego domu. Dowiadują się tam kto ich zdradził, poznają nowego wroga i zdają sobie sprawę, że z niczym tak wielkim nigdy nie mieli do czynienia! Cała seria dalej mocno rozrywkowa i ewidentnie skierowana do młodszych czytelników. Jednak starsi czytelnicy mogą się pośmiać z odwołań i parodii ogólnie stylu super bohaterskiego jakie serwuje czytelnikom Kirkman.

wtorek, 19 czerwca 2012

#148 Batman: Arkham City

Batman: Arkham City jest drugą częścią na razie nie wielkiej, bo liczącej tylko dwa tytuły serią gier o nietoperzu produkcji studia Rocksteady. Gra ta został zrobiony według starej zasady przemysłu rozrywkowego, która mówi aby każda następna część była większa, bardziej efektowna i wszystkiego było ogólnie więcej niż w poprzedniej części. Od razu trzeba również przyznać, w tym przypadku to zasada sprawdziła się świetnie.



Fabuła ostatniej części gry o nietoperzu opowiada historię jak pod dowództwem Hugo Stranga kilka dzielnic Arkham City zostaje zamknięte i zmienione w jedno wielkie więzienie z wszelkiej maści wariatami i przestępcami w środku. Jakby tego było mało Bruce Wayne zostaje pojmany i wtrącony do tego przybytku. Co samo w sobie nie jest takie złe, ponieważ daje świetną okazją do infiltracji od wewnątrz całej sytuacji przez naszego bohatera. Oczywiście Bruce w bardzo szybkim czasie uwalnia się, zdobywa kostium Batmana i wyrusza na ulice byłego miasta w celu zbadania całej zaistniałej sytuacji. Równocześnie pojawia się nowe zagrożenie w postaci tajemniczego Protokołu 10 i szalonego planu Jokera.


Muszę przyznać, że już dawno przy żadnej grze nie bawiłem się tak dobrze jak przy dziele Rocksteady. Poza oczywiście Skyrimem, który dla mnie jest mistrzostwem świata i wzorem do naśladowania. Podobał mi się główny wątek gry z kilkoma zwrotami akcji, zaskakującym zakończeniem i zadaniami pobocznymi. Zwłaszcza to ostatnie, znowu sprawiało, że ciągle biegałem za jakimiś głupotami będącymi w pobliżu do zrobienia i co prawda sprawiającymi frajdę, ale oddalającymi od głównego wątku. Równocześnie trzeba przyznać, że większość zadań pobocznych jest dość ciekawych jak np. odnalezienie żony Mr, Freeze lub odnajdywanie ofiar zabitych przez Deadshota. Bardzo ciekawie zostały również zaprojektowane w większości same lokacje, z kilkoma drogami do celu z czego najlepsze to są moim zdaniem te przy zadaniu dla Ra's al Ghula. Takie pokręcone rzeczy są zawsze mile widziane. W porównaniu do poprzedniej części mamy znacznie więcej i bardziej zróżnicowanych lokalizacji do przemierzenia, co sprawia, że nawet jak pędzimy po którejś po raz kolejny to i tak nie jesteśmy znudzeni.



Dodatkowo wielką frajdę sprawiały mi wszelkie walki, których jest tutaj naprawdę sporo. Dodatkowo wraz z postępem gry robiły się coraz bardziej wymagające. Zróżnicowanie przeciwników zmuszało do korzystania z przeróżnych gadżetów i odmiennych technik. Sam system walki premiujący wciskanie klawiszy w odpowiednim momencie zamiast walenia na oślep  sprawiał mnóstwo frajdy. Ciekawy również jest patent skradania się do przeciwników, znajdywania ich słabych punktów w patrolach i wtedy przechodzenie do szybkiego ataku. Wielkim plusem jest również możliwość zmierzenie się z takimi tuzami miasta Gotham jak: Scarecrow, Two Facem, Jokerem, Poison Ivy, Banem, Pingwinem co dodaje tylko i wyłącznie więcej radości.  Jakby tego było mało to część fabuły jest poprowadzona z punktu widzenia Catwoman, która jest w pełni grywalną postacią i wprowadza trochę urozmaicenia do samej rozgrywki, a po zakończeniu głównego wątku nadal można nią grać i przemierzać ulice Gotham. Chociaż tą część gry autorzy mogli w sumie jeszcze trochę rozbudować, bo samej zabawy kocicą nie jest za wiele.



Ciekawym dodatkiem znanym z poprzedniej części są również wszelkie zagadki i wyzwania pozostawione na ulicach miasta przez Riddlera. Poza samą satysfakcją z rozwiązania ich lub odnalezienia to odsłaniają one również dodatkową zawartość w grze w postaci historii postaci, grafik koncepcyjnych, dodatkowych map dla wyzwań i takich w sumie niepotrzebnych rzeczy, które jednak sprawiają wiele radości i rozbudowują cały świat gry. Cieszy również masa odwołań do całego świata nietoperza chociażby ze sceną z Batman Year One na czele przedstawiającej powstanie Batmana. Zresztą tak samo jak część pierwsza, jest prawdziwą skarbnicą wiedzy o tym uniwersum komiksowym.


Dla mnie ta gra była świetnie spędzonym czasem, dzięki której mogłem  wspaniale i aktywnie, bo przecież brałem czynny udział w całej opowieści, zrelaksować po ciężkim dniu pracy. Po skończeniu głównego wątku mam nadal ochotę grać i znajdywać wszystkie zagadki, co nie zdarza mi się jakoś specjalnie często i dalej siedzą mi w głowie niektóre sceny z gry. Jak chociażby lot kominem lub poziom Ra's al Ghula, walki ze Scarecrowem. Rocksteady to firma której zawdzięczamy grę na bardzo wysokim poziomie i mam szczerą nadzieję, że nie będziemy musieli długo czekać na zapowiedź kolejnej części.

niedziela, 17 czerwca 2012

#147 cotygodniowa zeszytówka #7

Adventure Time #3, BOOM! Studios

scenariusz: Ryan North, Michael DeForge, Zac Gorman,  rysunki: Braden Lamb, Shelli Paroline, Zac Gorman, Michael DeForge,

Trzeci zeszyt to ciągła walka naszych bohaterów ze złym Liczem o krainę Ooo. Wszelkie plany niestety nie wypalają i nasi bohaterowie zaliczają porażkę jedną za drugą. W pewnym momencie nawet Finn The Human wpada na pomysł aby utworzyć coś na wzór Avengers i powstaje TEAMS! Po tym wydarzeniu nic nie będzie już takie samo, ale to trzeba zobaczyć samemu. Dodatkowo w zeszycie otrzymujemy jeszcze dwie dość krótkie opowieści. Pierwsza opowiada losy Lumpy Space Princess, która umówiła się na spotkanie z Breakfast Princess. Niestety z powodu spóźnienia tej drugiej i długiego oczekiwania na swoją towarzyszkę LSP zgłodniała i postanowiła się pożywić kawałkiem bekonu z pola bekonu na którym się znajdowała. Z tego drobnego faktu wynikły całkiem zabawne konsekwencje. Druga opowieść zdradza nam losy przejażdżki Sir Slicer'a, która po raz kolejny została napisana i zilustrowana przez wspaniałego Zaca Gormana.



Thief of Thieves #4, Image Comics


scenariusz: Robert Kirkman i Nick Spencer, rysunki: Shawn Martinbrough


Historia swoim powolnym tempem sunie do przodu. Agentka Elizabeth Cohen odwiedza w więzieniu Augustusa, syna Redmonda. Spędzają czas na miłej pogawędce podczas, której poznajemy przeszłość Augustusa. Jesteśmy świadkami jego nieudanego skoku oraz aresztowania. Pani agentka uświadamia mu w jak ciężkiej pozycji się znalazł. Sugeruje mu również, że jego jedyną możliwością ratunku jest zeznawać przeciw ojcu. Widzimy również jak do Redmonda dzwoni syn i przez płacz prosi ojca o pomoc, z racji tarapatów w jakich się znalazł. Komiks coraz bardziej zmierza w kierunku dramatu rodzinnego o radzeniu sobie w sytuacji bez wyjścia i marnym losie ludzi związanych z światem przestępczym.



Super Dinosaur #3, Image Comics


scenariusz: Robert Kirkman, rysunki: Jason Howard


Darek Dynamo wraz z SD kontynuują walkę z nową grupą The Exile na Antarktydzie. Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie to, że w pewnym momencie wszyscy wrogowie wraz ze swoją bazą wyparowali. Gdy nasi bohaterowie stracili wszelką nadzieję na odnalezienie przeciwników, powrócili do swojej bazy podreperować sprzęt, odpocząć i wymyślić co robić dalej z wrogiem. Podczas wizyty w domu scenarzysta zasygnalizował możliwość nadchodzących wielkich problemów w niedalekiej przyszłości dla naszych bohaterów. W między czasie na radarach pojawia się jeden z oddziału The Exile Terrordactyl, dzięki któremu SD ma okazję wypróbować nową latającą zbroję i doprowadzić ten zeszyt do dramatycznego finału. Seria ewidentnie skierowana dla młodszego czytelnika, co wcale nie przeszkadza i starszym dobrze się bawić podczas obserwacji jak Kirkman puszcza wodze wyobraźni i  odpoczywa od cięższych serii tworząc coś lekkiego i szalonego.


Swamp Thing #5, DC Comics


scenariusz: Scott Snyder, rysunki: Yanick Paquette


Oczywiście na sam koniec nie mogło zabraknąć mojej ulubionej serii. W piątym już numerze dochodzi do spotkania Abigail ze swoim młodszym bratem bardzo sprawnie władającym The Rot. Wydarzenia te sprawiają przebudzenie się mocy Aleca, który z pomocą The Green ratuje sytuację. W między czasie w Brazylii profesor Robert udaje się na tereny ludzi Terena, którzy strzegą The Parliament of Trees. Przywozi wraz z sobą The Rot co z pewnością będzie katastrofalne w skutkach. Nasz doktor odczuwa całą sytuację jako coś złego dla Zieleni, ale jeszcze nie wie jak temu zaradzić. Seria dalej w klimacie dobrego horroru, trzymająca poziom. Choć troszkę się zawiodłem jak szybko nasi bohaterowie uporali się z młodym Arcanem. Jednak z drugiej strony zakończenie zeszytu zrekompensowało mi wszystko. Kurcze znowu czekam z niecierpliwością na kolejny zeszyt.

niedziela, 10 czerwca 2012

#146 cotygodniowa zeszytówka #6

Avengers vs X-men #5, Marvel


scenariusz: Matt Fraction, rysunki: John Romita Jr.


Trzeba przyznać, że ta seria z każdym kolejnym numerem robi się coraz ciekawsza. Tym razem cała akcja dzieje się na Niebieskiej Strefie na Księżycu. Trwa walka między Avengers, a X-men. W między czasie pojawia się pożerająca światy moc Phoenix dzięki, której Hope nabiera niesamowitych mocy. Stara się je wykorzystać, aby zmusić dwie walczące ze sobą strony do zaprzestania walk. W tym samym czasie Iron Man wlatuje w olbrzymim robocie w sam środek mocy Phoenix co sprawia, że straszna moc znika, ale jedna z walczących stron zyskuje nowe moce i postanawiają w związku z tym przejść do ofensywy i  realizować swój plan. Zeszyt kończy się dość dużym zawieszeniem akcji, co sprawia, że miesiąc czekania na kolejny numer może okazać się wiecznością. Cała historia została zawieszona w takim momencie, że jedna z grup jest w dość dużych tarapatach i zastanawiam się jak z tego wybrnie.


Spaceman #3, Vertigo Comics

scenariusz: Brian Azzarello, rysunki: Eduardo Risso

Akcja poszukiwawcza małej Tary nabiera rozpędu i cały świat pragnie jej powrotu. Tymczasem nasz bohater stara się ją ukryć, aby przeczekać trochę tego całego szumu medialnego i nie narażać jej ponownie na niebezpieczeństwo. W między czasie poznajemy dalsze szczegóły kosmicznej wyprawy Spacemana i chyba zleceniodawce całego porwania, który wynajmuje najlepszego Bounty Huntera w celu zlokalizowania małej. Oczywiście wszystko idzie nie tak jak zaplanował sobie nasz bohater i niektórzy przypadkiem dowiadują się, że jest  z nim Tara. Muszę przyznać, seria nabiera rozpędu i robi się coraz ciekawsza. Dodatkowo zostają wprowadzeni nowi bohaterowie i wszystko zaczyna się jeszcze bardziej komplikować. Powoli zaczynam być ciekaw jak to się wszystko skończy.



Saga #2, Image Comics

scenariusz: Brian K. Vaughan, rysunki: Fiona Staples

Może trudno w to uwierzyć, ale drugi zeszyt zdołał zrobić to, co w zamyśle Twórców miał zrobić poprzedni numer. Mianowicie zachęcił mnie do dalszego śledzenia tej historii. Nasza zakochana para wraz z córką dalej podążają w kierunku mitycznego Rocketship Forest. W ślad za nimi udaje się dwóch łowców nagród, z czego jednego z nich nie chcielibyście spotkać nigdy. Równocześnie śladami Alany podąża wojskowy monarcha, co również nie wróży nic dobrego. Na sam koniec odcinka pojawiają się jeszcze przerażający Horrors, którzy mogą być bardzo ciekawą postacią. Muszę przyznać, że całość wydaje się aktualnie znacznie mniejszą kalką znanych i wyeksploatowanych motywów popkultury i wszystko zmierza w interesującym kierunku. Dzięki temu mam zdecydowanie ochotę na więcej.



Swamp Thing #4, DC Comics


scenariusz: Scott Snyder, rysunki:Marco Rudy


Kolejny numer mojej ulubionej serii, która cały czas trzyma równy wysoki poziom. Alec wraz z Abigail nadal są w trakcie pościgu za jej bratem Wiliamem, który z władaniem mocą śmierci i zła poczyna sobie coraz lepiej. W między czasie całej wyprawy podczas snu dr Hollanda odwiedza  The Parliament of Trees, potwory z bagien z przeszłości, które starają się znowu namówić naszego bohatera aby został obrońcą The Green. Dodatkowo wyjaśniają mu dlaczego jest to takie ważne i od jak dawna trwa już ta wojna. Starają się go jeszcze namówić do zabójstwa kogoś, na co Alec się nie zgadza. Po wszystkim doktor wraz z Abigail wyruszają w dalszą drogę do Teksasu na spotkanie z chłopcem władającym The Rot. Każdy kolejny zeszyt tej serii jest coraz bardziej utrzymany w konwencji horroru i posiada mroczny, przygnębiający klimat. Wszystko to podkreślane za pomocą upiornych rysunków powoduje, że ja jestem  coraz bardziej zadowolony z kierunku w jakim zmierza ta seria.

niedziela, 3 czerwca 2012

#145 cotygodniowa zeszytówka #5

Adventure Time #2, BOOM! Studios

scenariusz: Ryan North, Lucy Knisley, Zac Gorman,  rysunki: Braden Lamb, Shelli Paroline, LucyKnisley, Zac Gorman

Finn the Human i Jake the Dog kontynuują swoją podróż po pustynnej krainie w towarzystwie Desert Princess i Ice Kinga. Starają się jakoś wyrwać z tej dziwnej krainy szukając wyjścia wrzesz i wzdłuż, co niestety kończy się piknikiem  z przekąskami z piasku. W między czasie zły Licz napada na wampirzycę Marceline, która niestety przegrywa nierówną walkę i trafia do innej części worka bez dnia. Na tropikalną plażę gdzie spotyka Princess Bubblegum. W między czasie do Fina i Jake dołącza jeszcze Lumpy Space Princess, która wyprowadza Fina z równowagi i uświadamia mu, że zamiast ratować krainę Ooo, on robi sobie piknik z przyjaciółmi. Dzięki temu wpada z Jakiem na wspaniały pomysł jak się wydostać z magicznego worka. Niestety plan nie przynosi spodziewanych efektów.  Pod koniec odcinka wszyscy bohaterowie spotykają się razem, ale niestety Fina i Jake już nie ma z nimi. Oprócz głównego wątku w zeszycie zostały zawarte jeszcze dwie krótkie historyjki. Pierwsza opowiada o problemie z praniem Fina i Jake. Druga natomiast zdaje czytelnikom mini relację z koncertu Marceline, która została po mistrzowsku zobrazowana przez Zaca Gomana. Jego kreska bardzo przypomina mi komiksy Joanna Sfara z Kota Rabina.


Swamp Thing #3, DC Comics

scenariusz: Scott Snyder, rysunki: Yanick Paquette i Victor Ibanez

Kolejny numer i nadal jest lepiej niż dobrze. Po tym jak Alec został uratowany przez tajemniczego motocyklistę dowiadujemy się, że jest nim Abigail Arcane. Była dziewczyna Potwora z Bagien. Przy okazji czego nasz doktor zamanifestował władanie  Zielenią, mocą rozwoju i regeneracji.  Abigail prosi naszego bohatera, aby udał się z nią do Texasu i pomógł uratować małego chłopca. Chłopiec ów jest uczulony na chlorofil i dodatkowo posiada moc władania Gniciem. Siły przeciwnej do posiadanej przez Hollanda. Swoją drogą bardzo sprawnie została wytłumaczona kwestia tych mocy przy okazji wyjaśniając skąd nowo wprowadzona bohaterka do serii tak dużo o nich wie. Opowieść nadal trzyma mocno poziom i co cieszy robi się coraz bardziej mrocznie w klimacie horroru. Dodatkowym plusem jest brak Supermana z pierwszego zeszytu i jakiegokolwiek innego super bohatera, co mogłoby tylko zaszkodzić serii dla przykładu przekształcając ją w jakiś klasyczny serial o trykociarzach.



Saga #1, Image Comics


scenariusz: Brian K. Vaughan, rysunki: Fiona Staples


Nowa seria B. K. Vaughana na którą pewnie dużo osób bardzo czekało jak dla mnie jest dość średnia. Mamy galaktykę opanowaną przez olbrzymią wojnę między mieszkańcami dwóch planet. Jedna to Landfall, największa planeta w galaktyce rozwinięta technologicznie, z której pochodzi Alana, żeńska bohaterka opowieści. Druga to Wreath, jedyny księżyc Landfall zamieszkały przez lód praktykujący i wierzący w magię, miejsce urodzenia Marko, mężczyzny. Oni zakochują się w sobie, trochę jak w klasyce Szekspira i uciekają z frontu, aby prowadzić proste życie z dala od wojny, religii i uwarunkowań kulturowych. Zeszyt zaczyna się momentem narodzin ich córki Hazel, która jest narratorem całej historii. Wiem, że to pierwszy zeszyt, ale jakoś średnio mnie zachęcił do następnych. Świat ewidentnie mocno inspirowany Star Wars. Wątek miłości pary zaczerpnięty chociażby z Romeo i Julii. Pomieszanie klimatów SF z fantasy też już wiele razy widziałem więc w sumie nic nowego. Od strony graficznej również nie wygląda to ciekawie i jak dla mnie taki średniak w kierunku brzydkich ilustracji, więc czuję się słabo zachęcony.


Thief of Thieves #3, Image Comics


scenariusz: Robert Kirkman i Nick Spencer, rysunki: Shawn Martinbrough


Kolejny zeszyt serii w którym głównym bohaterem jest agentka Elizabeth Cohen, która stara się złapać Redmonda. Widać, że łączy ich dłuższa znajomość. Ona wie, że on jest złodziejem. On się z nią droczy i nie daje się złapać i w sumie o tym jest cały numer do czasu. Do czasu kiedy agentka sugeruje naszemu bohaterowi, że wybiera się odwiedzić jego syna z którym chce porozmawiać o nim. Co niestety może być katastrofalne w skutkach, ponieważ syn poszedł w ślady swego ojca i teraz siedzi w więzieniu. Seria ta to taka gorzka opowieść o życiu złodzieja, który zamiast fortuny i emerytury w jakimś raju, stracił całe życie i patrzy jak mu się wszystko wali powolutku.