niedziela, 11 sierpnia 2013

#240 cotygodniowa zeszytówka #67

Aquaman (2011-) 018Aquaman #18, DC Comics

scenarzysta: Geoff Johns, rysunki: Paul Pelletier

Artur nie ma lekkiego życia, a niestety wszystko wskazuje na to, że w przyszłości będzie jeszcze gorzej. Aktualnie stara się odzyskać cały sprzęt Atlantydów  zagubiony na powierzchni naszej planety, który jest wykorzystywany przez ludzi głównie przeciw nim samym. Podczas tych wszystkich akcji główny bohater nie pozwala swoim oddziałom zabijać istot z powierzchni, czym niestety przysparza sobie coraz więcej problemów. Jakby tego było mało, w jego kierunku zmierza tajemnicza postać z Antarktydy, mająca na celu strącić Aquamana z zajmowanego przez niego tronu. Na dodatek na powierzchni wcale nie jest lepiej. Pozostawiona sama sobie Mera popada w coraz większy konflikt z prawem ludzi, którego biedna kompletnie nie pojmuje.Najlepszym jednak momentem numeru jest rozmowa Artura z dowódcą jego wojsk, podczas której Murk nie może zrozumieć dlaczego nie wolno zabijać ludzi? Dodatkowo z tego co widział, to my sami głównie występujemy przeciwko sobie nawzajem zabijając się lub zniewalając. Całość  tworzy całkiem smutny obraz cywilizacji, który dość trudno jest wytłumaczyć królowi. Trochę dziwnie się czuje pisząc to, ale całość od kilku numerów całkiem przyjemnie się czyta. Zdaję sobie oczywiście sprawę z tego, że nie jest to jakaś wybitna literatura. Jednak nie o to w tym chodzi. Komiks ten ma za zadanie sprawić, abym miło spędził przy nim czas i ten dobrze wywiązuje się ze swego zadania. Oby ta seria nadal szła w tym kierunku.


2894906-0.1aGuardians of the Galaxy #0.1, Marvel


scenariusz: Brian Michael Bendis, rysunki: Steve McNiven


W związku z zapowiedzią filmu na przyszły rok postanowiłem choć trochę poznać to uniwersum, a co może być ku temu lepsze jak nie nowa zrestartowana seria? Tak więc zabrałem się za nowe przygody opiekunów galaktyki. Numer ten jest jakby wstępem do pierwszego numeru, na co wskazuje nawet jego numeracja. Dzięki temu zeszytowi poznajemy historię małego chłopca, wychowywanego przez samotną matkę, gdzieś na całkowitym odludziu stanów zjednoczonych. Ich życie układało się spokojnie z dnia na dzień, aż do chwili kiedy zostali zaatakowani przez przedstawicieli obcej rasy. Niestety w skutek walki ginie matka chłopca, a jemu samemu cudem udaje się uciec z tajemniczą bronią w ręce. Tak w sumie wygląda przedstawienie głównego bohatera, oraz motywów jego działania. Lektura jest to całkiem lekka i przyjemna, pozwalająca wyłączyć mózg na chwilę. Z drugiej strony cała opowieść zionie sztampowością i rutyną, którą można bez najmniejszego problemu przewidzieć. Jednak całość zaciekawiła mnie na tyle, aby sięgnąć po kolejne numery.


Adventure Time 018-000Adventure Time #18, KaBOOM! Studios


scenariusz: Ryan North oraz Rachel Edidin, rysunki: Shelli Paroline, Braden Lamb, Kel McDonald

Osiemnasty numer to kolejna część wyprawy trójki bohaterów w głąb lochów stworzonych przez Ice Kinga. Po pokonaniu strasznego samoregenerującego się olbrzymiego kraba główni bohaterowie udają się do Lich Land, w którym tak naprawdę zaczyna się prawdziwa zabawa dla czytelnika. Mianowicie każdy z uczestników wyprawy, w magiczny sposób, dostaje się do innego lochu. W jednym Finn jest bardziej ludzki i posiada mechaniczne ramie. Za to Jake jest zwykłym psem. Z kolei w innym Finn posiada zdolności Jaka, co skutkuje jego dziwnymi zachowaniami. W trzecim natomiast znajduje się sam Ice King i jest to opowieść najsmutniejsza z wszystkich. Oczywiście wszystko kończy się w wielkim napięciu powodując, że ja będę bardzo wyczekiwał następnego odcinka. Bardzo spodobało mi się również to, że każdy z lochów do którego trafia trójka bohaterów jest rysowany w inny sposób. Miło jest sobie popatrzeć na różne warianty wyglądu znanych nam postaci. Aż sam nabrałem ochoty ich trochę porysować.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz