niedziela, 2 września 2012

#165 cotygodniowa zeszytówka #18

Animal Man #10, DC Comics

scenariusz: Jeff Lemire, rysunki: Steve Pugh

Zeszyt kontynuuje dwa główne wątki z poprzedniego numeru. Pierwszy opowiada o podróży Budda Bakera do Królestwa The Red, gdzie musi się spotkać z wielkimi Totemami. Gdy już do nich dociera, prosi ich, by przywrócili mu jego ciało, aby mógł chronić swoją rodzinę przed Sickness. Dodatkowo na powierzchni dzieje się coraz gorzej więc naszemu bohaterowi zaczyna się śpieszyć. Ku jemu wielkiemu zdziwieniu, zostaje poinformowany, że jest to niewykonalne, gdyż aktualnie jest zajęte przez kogoś innego. W wyniku tego powstaje całkiem ciekawy plan stworzenia nowego Animal Mana! W między czasie do pani Baker zgłasza się John Constantine, Zatanna Zatara oraz Madame Xanadu i ta ostatnia opowiada naszej dziarskiej mamie wizję jaka ją nawiedziła ostatnio. Trzeba przyznać był to dość ponury obraz świata w pełni opanowanego przez The Rot i za wszystko ma być odpowiedzialna małżonka naszego głównego bohatera! Muszę przyznać, bardzo podoba mi się ten pomysł, aby w taki sposób rozwinąć tą w sumie drugoplanową postać. Świetne zagranie ze strony scenarzysty.


Animal Man #11, DC Comics


scenariusz: Jeff Lemire, rysunki: Alberto Ponticelli


Po dość bolesnym procesie Buddy dostaje nowe ciało wraz z bardziej zwierzęcym charakterem, co skutkuje zmianą jego zachowania na bardziej pierwotne. Po czym udaje się na ratunek swej rodziny. Tymczasem na powierzchni  Sucks opuszcza swoją postać bezbronnego kotka i przybiera postać właściwą dla swojego Totemu. Olbrzymiego, mocno umięśnionego czworonożnego kudłacza. Po czym udaje się na ratunek Cliffowi, który jest w towarzystwie Sickness. Nasz kotek niestety nie ma większych szans w walce z wrogiem, lecz nie ustąpi nawet pod groźbą śmierci. Na szczęście zjawia się pan Baker i załatwia całą sprawę w dość efektowny sposób. Rodzina znowu jest razem lecz szczęśliwego zakończenia nie będzie, gdyż mały Cliff odniósł z wyglądu niewielką ranę lecz bardzo niebezpieczną.  Z tego też powodu mdleje i zapowiada nadejście starego znajomego z opisywanej już tu serii Swamp Thing. Dzięki temu liczę, na bardziej ekscytujące następne numery.


Batman The Dark Knight #4, DC Comics


scenariusz: David Finch, rysunki: Jason Fabok

Po brawurowej ucieczce i uratowaniu Dawn Batman postanawia pokazać odnalezioną przyjaciółkę z dzieciństwa światu. Jednak ku jemu wielkiemu zdziwieniu Ona się na to nie zgadza. W między czasie wyjaśnia dlaczego, a czytelnik ma okazję poznać historię jej życia, nadopiekuńczego ojca i mocy piekielnych. Wszystko to z pewnością zakończy się olbrzymią potyczką. W między czasie demon Estigan podczas pościgu za tajemniczym mordercą bezdomnych natrafia na swą dawną ukochaną Blaze, która proponuje mu, aby znów przyłączył się do niej w zamian proponując zwrot mocy demonowi. Estrigan przystaje na jej propozycję, choć wydaje mi się, że tylko po to aby później ją jakoś wykorzystać luz zdradzić. Równocześnie Gordon dochodzi do dość kulminacyjnego momentu swojej małej wojny z nowym i niezwykle ambitnym policjantem ze swojego posterunku Forbsem. Ciekawie rozwija się również wątek złodziejki batmobilu, gdyż okazuje się, robi to wszystko, aby chronić własną rodzinę. Po skończeniu numeru muszę przyznać, bardzo nie podoba mi się wątek demona Estrigana i jego ukochanej, którzy wyglądają jakby byli z innej bajki. Jednak nie przeszkadza mi to na tyle, aby zniechęcić do śledzenia pozostałych dobrych i ciekawie prowadzonych wątków. Czekam na kolejny numer.


Super Dinosaur #9, Image Comics


scenariusz: Robert Kirkman, rysunki: Jason Howard

Derek jest w dość kiepskim położeniu. Z jednej strony walczy z The Exile i jego zgrają na wybuchającym właśnie wulkanie. Z drugiej strony tłumaczy się pani Finkle z wysłania robota na swój co roczny egzamin. Na szczęście wszystko szybko zostaje wyjaśnione. Pani nauczycielka jest pod wrażeniem, jak młody chłopak potrafi walczyć i równocześnie podchodzić do testu. Natomiast walkę udaje się wygrać dzięki pomocy generała Caseya i chwilowo występującego po stronie tych dobrych Squidiousa, co kończy się pojmaniem The Exile. Po przewiezieniu go do bazy naszych bohaterów, na reszcie zostaje zdjęty jego hełm i czytelnik w kończu poznaje jego tożsamość. Wszystko to wiąże się z zapowiedzią nadchodzącej wielkiej wojny. Równocześnie poznajemy więcej szczegółów na temat ukrytej bazy Maxa Maximusa prowadzonej przez jego podobiznę Minimusa. Dodatkowo wracając do postaci MM to udaje mu się ucie z niewoli przy pomocy doktora Dynamo. Jestem ciekaw jak dalej potoczy się ten wątek, bo zapowiada się ciekawie.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz