niedziela, 21 kwietnia 2013

#213 cotygodniowa zeszytówka #51

Aquaman-Zone12Aquaman #11, DC Comics

scenarzysta: Geoff Johns, rysunki: Ivan Reis

Jakiż ten Aquaman to prosty i nie skomplikowany serial jest. W poprzednim numerze nasz bohater odłączył się od swej grupy współtowarzyszy The Others. Dlatego też oni skontaktowali się z jego ukochaną Merą, wszystko pośpiesznie jej wytłumaczyli i udali się na pomoc przyjacielowi. Tymczasem Arthur odnalazł Black Mantę oraz profesora Shina w pewnej grocie, akurat w momencie kiedy BM odnajduje broń, która zniszczyła niegdyś Atlantydę. Jak łatwo się domyślić, doprowadziło to do wielkiej konfrontacji, z wybuchami, śmiercią wielu oraz dramatycznym finałem. Ten komiks jest bardzo przeciętną pozycją, ale jakoś nie mogę zrezygnować z jego lektury, co powoli zaczyna mnie fascynować. Każdy kolejny numer jest coraz bardziej przewidywalny, jednak dzięki temu mogę bez skrępowania wyłączyć sobie mózg na kilkanaście minut i się zrelaksować po ciężkim dniu. Taka głupkowata rozrywka, której od czasu do czasu chyba każdy z nas potrzebuje. Jedyne co mi się podoba w tym komiksie, to obraz głównego bohatera, który jest w nim prezentowany. To nie jest jakaś sierota z dna oceany, a bezlitosny, nieliczący się z nikim, opanowany rządzą zemsty superbohater.

The Manhattan Projects_005The Manhattan Projects #5, Image Comics

scenariusz: Jonathan Hickman, rysunki: Nick Pittara

W Nowym Meksyku reprezentanci Ziemscy mają tajne spotkanie z przedstawicielami obcej cywilizacji. Na spotkaniu tym znajdują się również nasi dobrzy starzy znajomi w postaci fizyka Oppenheimera oraz generała Grovesa. Powiedzieć, że to zgromadzenie zakończyło się źle to delikatne stwierdzenie. Jednak najciekawsze w nim to kolejna informacja na temat Oppenheimera jaką zdobywa czytelnik. Pomysł ciekawy i zaskakujący wiele mówiący o tej postaci. Krótko mówiąc, podoba mi się jeszcze bardziej. Lubię takich szaleńców. Jednak w wyniku tego spotkania, cała Ziemia znajduje się w wielkim niebezpieczeństwie, z którym jakoś muszą sobie poradzić nasi bohaterowie. Numer ten zawiera wszystko to co powinno być w dobrym S-F. Są więc kosmici, wyprawa w gwiazdy, podróże portalami, trochę pseudo naukowych terminów. Dzięki temu wszystkiemu, jest to bardzo przyjemna i wciągająca lektura. Podczas lektury przyszły mi do głowy inne świetne serie z wydawnictwa Image Comics i zacząłem się zastanawiać, jak to jest możliwe, że w naszym kraju jeszcze nikt się nim nie zainteresował i nic od nich nie wydaje poza Żywymi Trupami z Taurus Media? Byłbym w niebo wzięty, gdyby ten stan rzeczy się zmienił.

Thief of Thieves 013Thief of Thieves #13, Image Comics

scenariusz: Robert Kirkman i James Asmus, rysunki: Shawn Martinbrough

Akcja mająca na celu uratowanie ukochanej Augustusa w sumie się udała, jednak nic nie poszło według planu. Emma znajduje się pod ochroną FBI i nie ma problemu z udzielaniem im odpowiedzi na ich wszelkie pytania. Co niewątpliwie sprowadzi również problemy na głównych bohaterów. Jakby tego było mało, w mieście pojawia się nowy gracz, który grożąc zabiciem Augustusa zmusza Redmonda do współpracy. Nic dobrego z tego nie wyjdzie, jednak jestem przekonany, czytać będzie się świetnie. Numer jak zwykle dobry, akcja pędzi szybko i ciekawie do przodu nie pozwalając oderwać się od niej nawet na chwilę. Jednak największe wrażenie zrobiła na mnie jedna z końcowych stron, na której pewien psychopata zabija swoich trzech podwładnych. Świetnie narysowana scena utrzymana w czerni, czerwieni i zieleni, oparta głównie na umiejętnym wykorzystaniu kontrastów i cieni. Choć fragment ten jest brutalny, to został przedstawiony z wyczuciem i dobrym smakiem przez co nie zniesmacza, a wręcz może zachwycić. Jak stało się w moim przypadku. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz