czwartek, 9 sierpnia 2007

#15 Zítra to roztočíme, drahoušku...! reż.:Petr Schulhoff, scen.:Petr Schulhoff

W sumie już wczoraj postanowiłem sobie poprawić humor i zobaczyłem starą, bo z 1976 roku, komedię i to w dodatku produkcji, jeszcze wtedy, Czechosłowackiej. Po raz kolejny muszę się przyznać, że jednak kinematografia od naszych południowych sąsiadów należy do moich ulubionych.

Film opowiada historię dwóch rodzin, Bartácków i Novaków, mieszkających po sąsiedzku i robiących sobie ciągle na złość. Taka proza codziennego życia dla tych wszystkich co mieszkają w blokach albo w kamienicach. Całe ich życie obraca się wokół uprzykrzania życia drugiemu. Czasem poprzez kupno fałszywej pralki. Innym razem poprzez fikcyjną sprzedaż ukochanego auta. Nasi bohaterowie mają naprawdę szeroki wachlarz możliwości, co ogląda się niezwykle przyjemnie. W pewnym momencie nawet dochodzi do pogodzenia zwaśnionych rodzin i rozejmu. Niestety wtedy następuje największa tragedia, życie staje się nieciekawe, szare i nudne. Na szczęście rozejm nie trwa długo i szybko wszystko wraca do normy.

Jak to zwykle bywa w filmach czechosłowackich, teraz również Czeskich i Słowackich, twórcy opowiadają swą historię z niezwykłym dystansem i bardzo specyficznym humorem co ja naprawdę uwielbiam. Bardzo mi odpowiada ten sposób narracji. Zawsze mi tego brakowało w polskim kinie, bo niestety my to tylko umartwiać się potrafimy. Jak dla mnie film świetny i polecam każdemu, chodź jestem świadom tego że pewnie nikt go nie zobaczy bo kiepsko osiągalny i napisów brak więc tylko dla tych co znają język.

3 komentarze:

  1. Cholera, odkryłeś mnie zanim zdążyłem coś zrecenzować ;) Zrobiłbyś pierunie napisy, miast siedzieć na dupsku :P Film polecasz a potem nikt go nie obejrzy bo nie da rady

    OdpowiedzUsuń
  2. problem polega na tym, że właśnie oglądanie czeskiego kina i rozumienie ich języka to cały urok - napisy w tym nie pomogą, po prostu trzeba byc z Cieszyna.

    OdpowiedzUsuń
  3. chyba że jakimś trafem dwóch cieszynioków założyłoby spółkę i stworzyłoby polski czeski humor ;-)

    OdpowiedzUsuń