poniedziałek, 13 sierpnia 2007

#16 dwa w jednym

Na początek film "A Battle Of Wits" w reżyserii Jacob Cheung. Jest to jakaś Chińska super produkcja, której akcja dzieje się jakoś 370 lat p.n.e. Jesteśmy w mieście Liang z 4000 ludzi na które naciera 100.000 armia narodu Zhao. Naszą jedyna nadzieją jest Ge Li' wywodzący się z plemienia Mo-Tsu. Specjalista od taktyki i zadań specjalnych.
Film ogląda się całkiem przyjemnie, ciekawa fabuła z wieloma zwrotami, fajne sceny walki i takie tam. Główni bohaterowie nie są jednowymiarowi przez co wszystko jest znacznie ciekawsze. Bardzo dobrze jest pokazane co władza może zrobić z ludźmi, jak są obłudni i dążą do celu po trupach W brew oczekiwaniom film nie kończy się happy endem, czym bardzo mile mnie zaskoczył. Całkiem przyjemny film na spokojny wieczór z czymś dobrym.

Druga rzecz to seria komiksowa "Ultimate Fantastic Four" scenariusz Brian Michael Bendis i Mark Millar, rysunki: Adam Kubert, natomiast od numeru 7-12 (na razie bo seria wychodzi cały czas) scenariusz pisze Warren Ellis, rysunki: Stuart Immonen.
Połknąłem dziś całe dwanaście numerów na raz. Co prawda czyta się to szybko ale zazwyczaj nie zdarz mi się aby mnie coś tak wciągnęło. Historia przedstawiona w tej serii opowiada nam powstanie Fantascic Four od samego początku. Jak doszło do tego że się zmutowali, pierwsze walki i poznawanie nowych zdolności. Pojawia się pierwszy zaprzysiężony wróg numer jeden i takie tam przygody. Było to w sumie moje pierwsze jakieś poważniejsze spotkanie z tą super grupą i muszę powiedzieć że podobało mi się i to bardzo. Czysta rozrywka i tyle.
Pod względem rysunków cała seria przedstawia się typowo jak w seriach dla nastolatków. Wszystko ładne, kolorowe i przyjemne dla oka. Jednak mi bardziej przypadły do gustu rysunki pana Stuart Immonen. Przypominają mi one rysunki John Romita Jr. z "Daredevil: The Man Without Fear", gdzie to porównanie jest jak najbardziej komplementem.

ps. Jest taka gierka na PS3 i Xbox'a co się zwie "Darkness" na podstawie komiksu o tym samym tytule. Dla dorosłych, ponura, krwawa i ponoć bardzo dobra, a pisze o niej z powodu pewnej ciekawostki. Mianowicie jak wynika z fabuły gramy gangsterem, którego opętało tytułowe darkness i właśnie to jego mroczne wcielenie dubbinguje w grze nie kto inny jak Mike Patton. No nic znam kilka osób, które tylko z tego powodu z chęcią zakupiłoby jedną z konsolek.

1 komentarz:

  1. Aaaa w pipę, lecę po PS3 :DA na UFF pewnie też się skuszę, chociaż aktualnie ciągnę inny komiks, ale to skrobnę Ci jak przeczytam.

    OdpowiedzUsuń