poniedziałek, 22 września 2008

#65 potrzeba

Jakoś zaniedbałem pisanie to się poprawiam. W zeszłą sobotę tyłem w pracy w Poznaniu. Tak, ja tak mam że już nie wystarcza mi praca w Krakowie od poniedziałku do piątku i jeżdżę sobie jeszcze w weekendy (hahaha). Pracowałem jako obsługa na pikniku dla pracowników MAN'a i było całkiem ok. Dokładnie zajmowałem się "najbardziej obleganą" konkurencją, czyli rzutem podkową. Jakoś nikt się nie kwapił więc miałem wolne.
W między czasie rozpocząłem pracować dla Multibanku i jak na razie średnio się czuję w tej roli. Sprzedaję ludziom karty kredytowe, zakładam konta i pomagam w wyborze odpowiedniego kredytu i jakoś tak leci. Tak średnio się widzę w tej roli, ale jakoś z każdym dniem przyzwyczajam się bardziej.

Z nowinek filmowych to mogę polecić Ironman'a bo nie boli jak się ogląda i jest ok. Troszkę więcej akcji mogłoby być, bo w końcu to ekranizacja rozrywkowego komiksu, ale i tak jest dobrze. Za to Hulk i Hellboy'a to odradzam bardzo mocno, co w przypadku tego drugiego filmu mnie niezmiernie smuci. Koszmarek o zielonym wielkoludzie jest nielogiczny, nudny i ogólnie nie wart aby mu poświęcić czas. Aż się dziwię że Edward Norton w tym grał i jeszcze napisał scenariusz. Co do piekielnego chłopca to jakiś taki mocno nie komiksowy wyszedł. Brakuje nazistów, mitów i Rasputina, o innych smaczkach w tych klimatach nie wspominając. Hellboy to cham i gbur, a w komiksie taki przecież nie jest. Nawet wizualna strona filmu nie jest w stanie go bronić, bo tak w sumie to tylko kilka scen jest świetnych. Zawiodłem się i to bardzo.

ps. Jakby się komuś nudziło to polecam tą stronę: http://whatthemovie.de/beta/ja na razie mam 259 zgadniętych filmów, ale nie często tam siedzę.

2 komentarze:

  1. No to jak nieczęsto tam siedzisz to i tak respect!... ja nawet nie próbuję Cię dogonić, bo na razie mam zaledwie 9...;/

    OdpowiedzUsuń
  2. dziś byłem na chwilę po pracy i mam już 297.

    OdpowiedzUsuń