niedziela, 27 kwietnia 2014

#312 cotygodniowa zeszytówka #104

Adventure Time 027Adventure Time #27, KaBOOM! Studios

scenariusz: Ryan North oraz Eric M. Esquivel rysunki: Jim Rugg, Phil Jacobson

Najnowszy odcinek tej serii jest tak przepełniony świetnymi momentami, że szczerze mówiąc nawet nie wiem od czego zacząć. Są tutaj nieudolne próby dwóch duchów starających się pomagać postacią z Candy Kingdom. Co niestety zawsze wychodzi dokładnie na opak i powoduje sianie paniki w około. Princess Bubblegum  z kolei zaprezentowała możliwości swojego pokoju, co jest dość przerażające. Nie chciałbym być jej chłopakiem i przypadkiem ją zdenerwować w sypialni. Dodatkowo wizyta dwóch duchów u PB owocuje również przedstawieniem nowych postaci, którzy są lepiej znani pod chwytliwą nazwą Ghost Destroyers! Przyznam szczerze, chętnie poznam ich historię. Jednak najlepszym momentem tego numeru, jest moim zdaniem, fragment w którym obserwujemy Ice Kinga podczas ćwiczeń ze swoim pingwinem jak chodzić na randki. Później dołącza do tego BMO i robi się jeszcze ciekawiej. Jest chwalenie się dwustoma mięśniami, piękna sukienka oraz magiczne sztuczki w kuchni. Co akurat nie jest tajemnicą, że na panie działa. Naprawdę nie wiem jak to się dzieje, ale każdy kolejny numer tej serii jest równie dobry. Za każdym razem kiedy sięgam po kolejny zeszyt to otrzymuję porcję mądrej i zabawnej rozrywki. Równocześnie dość szalonej, odważnej i czasem wprowadzającej mnie w osłupienie. Bezapelacyjnie jedna z najlepszych serii z regularnie przeze mnie czytanych.


JK-Thief of Thieves 020Thief of Thieves #20,  Image Comics


scenariusz: Andy Diggle, rysunki: Shawn Martinbrough

Numer, który otwiera kolejną sześcioodcinkową opowieść pt. The Hit List. Po tym co Redmond zrobił w poprzednim odcinku trafił do więzienia, gdzie co jakiś czas odwiedzają go skorumpowani policjanci. Ich celem jest odzyskanie tajemniczego notesu wielkiego Dona Parrino Palazzo, który aktualnie jest w posiadaniu głównego bohatera. Chwilę potem jednak pojawia się najciekawsza postać tego numeru, czyli prawnik najlepszego złodzieja na świecie Sebastian Foxley i cała akcja mocno przyśpiesza. Pojawiają się pościgi, loty prywatnym odrzutowcem w towarzystwie seksownej Celii oraz próba uwiedzenia jej pracodawcy. Wszystko to razem wzięte sprawia, ze numer ten jest jednym z lepszych w serii. Opowieść wciąga od pierwszej strony i nie pozwala się oderwać od lektury nawet na chwilę. Jednak wróćmy jeszcze na chwilę do postaci adwokata. Ona mnie naprawdę urzekła. Z wyglądu ten człowiek jest straszny. Jego gesty, sposób ubioru i to jak się wysławia idealnie pasowałoby do jakiegoś mordercy psychopaty, który w inteligentny i opanowany sposób bawi się z wszystkimi wokół. Tutaj podrzucę jakiś dowód, tam zmylę trop i dalej będę czerpał przyjemność z robienia wszystkich w konia. Mam naprawdę wielką nadzieję, że ten pan będzie często gościł na łamach tej serii.


Ghosted 008Ghosted #8, Image Comics


scenariusz:Joshua Williamson, rysunki: Davide Gianfelice


Wstyd się przyznać, ale zapomniałem o tej serii na jakiś czas. Czekałem jak głupi aż pojawią się kolejne numery i  zanim się zorientowałem to ukazały się dwa nowe. Sporo straciłem na tym czekaniu, bo ten zeszyt jest niezwykle ciekawy. Jackson po nieudanej próbie odbicia Niny z rąk tajemniczego Brotherhood of the Closed Books zostaje pojmany. Dzięki temu czytelnik ma okazję poznać kilka bardzo interesujących faktów odnośnie tajemniczego bractwa i ich działalności. Co bardzo mi się spodobało, ponieważ troszczą się o wzrost czytelnictwa na świecie za pomocą produkcji bardzo szczególnych książek i to w dodatku produkowanych w pełni z ekologicznych materiałów. No dobra koniec tych żartów. Kto czytał ten wie, że tak różowo znowu nie jest. Jak dla mnie idealny numer. Tak po prawdzie mówiąc, to za wiele się w nim nie dzieje, wszystko głównie opiera się tylko na dialogach. Jednak dzięki temu, scenarzyście udało się zbudować bardzo nastrojowy klimat pełen grozy. Równocześnie dość mocno rozbudował całą historię o tajemnicze bractwo i pojawiły się kolejne drobne informacje idealnie pasujące do całej układanki odnośnie jednego bardzo pechowego napadu głównego bohatera do którego fabuła co chwilę się odwołuje.


 

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz