piątek, 19 grudnia 2008

#79 pomysł na siebie, albo jego brak?

Kilka godzin temu zrezygnowałem z pracy. Z mojej pierwszej poważnej pracy i zrobiłem to na własne życzenie. Nie wiedzieć czemu jakoś mi smutno z tego powodu. Jako młody człowiek szukający swojego miejsca w życiu mam wiele i totalnie różnych pomysłów na siebie. Jednym z nich jest powrót na kilka miesięcy do rodzinnego miasta, aby popracować w jednym miejscu i zdobyć fajny zawód oraz papier na niego. Powiedziałem to Monice i ona najpierw nie chciała o tym totalnie rozmawiać, bo na samą myśl robi się jej smutno. Jednak z drugiej strony przyznała że to całkiem dobry pomysł. Jednak to co powiedziała mi kilka dni temu zbiło mnie z nóg. Mianowicie oznajmiła mi, że powiedziała już swoim rodzicom, o możliwości na jakiś czas wyprowadzić się ze mną i szuka już nawet wstępnie pracy w okolicach mojego rodzinnego miasta. Jak tu można mieć potem jakiekolwiek wątpliwości odnośnie jej uczuć do mnie? Jestem najszczęśliwszym facetem na świecie i jednego jestem pewien. Nie mogłem trafić na lepszą kobietę w moim życiu. Jest odpowiednią osobą, którą poznałem w odpowiednim czasie. Z drugiej strony to też jedna z normalniejszych reakcji na takie decyzje życiowe. Jednak cudowne jest to, że Ona podejmuje takie decyzje sama. Ja sam miałem w planach wracać na weekendy do Krakowa, bo przyznaję sam, że nie podoba mi się perspektywa rozłąki z nią na jakiś długi czas. Fascynuje mnie jak to jest, że na początku całkowicie obce sobie osoby, po pewnym czasie stają się sobie tak bliskie? Jak to jest, że dwie osoby zaczynają w pewnym momencie tak poważnie myśleć o sobie nawzajem? Aktualnie mój pomysł z powrotem do rodzinnego miasta próbujemy zrealizować w Krakowie i jak zwykle nieoceniona okazuje się pomoc Moniki, dziękuje.

1 komentarz:

  1. Gratuluję decyzji - zarówno o zwolnieniu z pracy jak i powrotu do miasta rodzinnego :)Trzeba być pewnym swego mając dziewczynę z krk. Świetna decyzja Moniko! :)

    OdpowiedzUsuń