wtorek, 22 maja 2012

#142 Potępieni autor Chuck Palahniuk

Potępieni to najnowsza powieść Palahniuka, która ukazała się na naszym rynku dzięki wydawnictwu Niebieska Studnia, konsekwentnie wydającego w naszym pięknym języku kolejne książki tego popularnego autora.


Tym razem autor postanowił opowiedzieć czytelnikom historię 13 letniej Medison, która przez zakochanie się i próbę uwiedzenia obiektu swych uczuć przypadkiem trafia do piekła. Tam stara się jakoś na nowo ułożyć sobie życie w całkowicie nowym otoczeniu. Zaczyna więc pracę w call center (swoją drogą autor nie mógł lepiej zobrazować piekła) przy robieniu nikomu niepotrzebnych ankiet z mieszkańcami Ziemi w najbardziej nieodpowiednim momencie odnośnie przyzwyczajeń żywieniowych i przy okazji namawiając rozmówców do zasilenia szeregów inferna. Pewnie tak spędziłaby całą swoją wieczność, gdyby nie pewne wydarzenie, które skłoniło naszą małą bohaterkę do zostania przypadkowym dowódcą rebelii w piekle.


Polahniuk jak zwykle piętnuje konsumencki styl życia i krytykuje kogo tylko i co się da. Obrywa się gwiazdą show biznesu, które dla sławy są w stanie zrobić wszystko. Bogaczom, którzy mają tak wiele, że nawet nie są w stanie korzystać z wszelkich swoich dóbr. Dostaje się Hitlerowi, Księżnej Batory i jeszcze kilku znanym postacią historycznym. Dodatkowo Piekło to całkiem ciekawe miejsce, gdzie wszystko można załatwić za pomocą łapówki, a walutą są wszelkiej maści batoniki.


Mnie osobiście najbardziej podobała się przemiana jaka zachodzi w małej Medison. Z początku to pulchna, trochę zakompleksiona i potrzebująca akceptacji dziewczynka.  Równocześnie niezwykle inteligentna i wygadana jak na swój wiek. Na samym początku zagubiona w piekle, bardzo szybko odnajduje się w nowej sytuacji dzięki pracy w call centrum. Na samym początku po prostu wykonywała swą pracę. Następnie prowadziła jakby terapię przez telefon z chorymi i starymi ludźmi, aby chodź trochę ich uspokoić na nieubłaganą przyszłość. Na końcu już wręcz krzyczała na nich i rozkazywała im aby w końcu zebrali się na odwagę i umarli, nie zapominając przy okazji zabrać ze sobą jakiś słodyczy na łapówki. Tak oto Madison stała się z delikatnej dziewczynki z kompleksami, przywódczynią rebelii w piekle.


Palahniuk moim zdaniem ciągle pisze jedną i tą samą książkę. Zmieniają się tylko bohaterowie i treść fabuły, ale wymowa, sposób prowadzenia narracji, specyficzny język i ogólny klimat jest ten sam. We wszystkich książkach obrywa się konsumpcyjnemu trybowi życia i coraz bardziej głupszemu otaczającemu nas światu wraz z jego mieszkańcami. Dalej sprawia mi przyjemność czytanie jego książek, to od jakiegoś czasu mam wrażenie, że Palahniuk mocno się powtarza i zaczyna nudzić.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz