niedziela, 9 marca 2014

#297 cotygodniowa zeszytówka #97

Jupiter's Legacy 004Jupiter’s Legacy #4, Image Comics

scenarzysta: Mark Millar, rysunki: Frank Quitely

Po pięciu miesiącach nieobecności w końcu ukazał się kolejny numer "najlepszej superhero tej generacji" jak sugeruje tekst na okładce. Przez ten czas akcja komiksu posunęła się o dziewięć lat do przody i wiele się zmieniło. Cała fabuła kręci się wokół nowej rodziny Cloe Sampsons, która aktualnie musi się ukrywać przed swoim bratem. Przyjemnie się ogląda jak całą rodzina stara się wpasować w otaczający ich świat. Jej dziewięcioletni syn mimo tego, że posiada nadludzkie zdolności to regularnie dostaje od swoich kolegów, jest jedyną osobą w klasie, która nie poczyniła żadnego postępu w ciągu roku nauki, a jego rodzice są w sumie z tego powodu zadowoleni, ponieważ dzięki temu nikt nawet nie pomyśli, że może posiadać jakieś moce. Millar układając w  ten sposób opowieść umożliwił czytelnikowi spojrzeć na superbohaterów w całkiem nowy i bardzo ciekawy sposób, a momentami również zabawny. Z drugiej strony pokazując skutki przejęcie władzy nad USA przez superbohaterów, które okazują się dość odmienne od zakładanych przez co wspaniale widać, że są to jednak tak samo omylne i niedoskonałe jednostki jak zwykli i przeciętni ludzie.


Swamp Thing (2011-) 029Swamp Thing #29, DC Comics


scenariusz: Charles Soule rysunki: Jesus Saiz

Tak jak się spodziewałem, numer ten jest kolejnym bardzo dobrym rozwinięciem ostatnich wydarzeń jakie miały miejsce na łamach tej serii. Swamp Thing poznaje bliżej tajemnicze bractwo Sureen, którego jedynym celem istnienia jest służyć awatarom. Ku zdziwieniu głównego bohatera nigdy on nie słyszał o takiej organizacji, a przecież jako awatar zieleni ma dostęp do wspomnień każdego z jego poprzedników. Wszystko wygląda w porządku, aż do czasu gdy Alec decyduje się wziąć udział w tajemniczym rytuale, który da mu możliwość choć na chwilę poczuć się jak za starych czasów. To co następuje później sprawia, że już odliczam czas do kolejnego numeru. W między czasie dwójka awatarów, którzy zostali z powrotem przemienieni przez Swamp Thinga w ludzi zaczynają powoli układać sobie swoje życie na nowo wbrew rozkazom Hollanda. Nie okłamujmy się, prędzej czy później to również sprowadzi na głównego bohatera wiele problemów, a ja tylko na to czekam aby zobaczyć w jak ciekawy sposób się z nich wykaraska.


RR#8Rachel Rising #8, Abstract Studio


scenariusz i rysunki: Terry Moore

Z każdym kolejnym numerem powoli zaczyna się moment, w którym zamiast serwować czytelnikowi kolejne dziwne sytuacje są rozwijane poszczególne wątki tworząc coraz sensowniejszą całość. Jednak nie zmienia to nadal faktu, że jest to jedna z bardziej dziwnych i mrocznych serii jakie czytałem. Numer ten w większości obraca się wokół przyjaciółki głównej bohaterki Jet, która powróciła jako kolejna postać z grobu. O dziwo jest to źródłem całkiem komicznej sceny podczas której Jet lata głowa na wszystkie możliwe strony z powodu złamanych kręgów szyjnych. Poza tym ujawnia się ciekawa zdolność balsamisty Earla, znowu pojawia się Natalie z wężem w brzuchy oraz tajemnicza kobieta w otoczeniu której zawsze ktoś ginie. Jednak tym razem miał miejsce wyjątek od tej reguły i nasza pani ujawniła interesujące zdolności rozkazywania dzikim zwierzętom. Dalej czytając każdy kolejny numer towarzyszy mi uczucie niepokoju, ale i również sporego zaciekawienia tym co może mnie spotkać na każdej kolejnej stronie. Ani razu się jeszcze nie zawiodłem na tej serii i każdy numer jest bez ustanku na stałym, dobrym poziomie. Jest to komiks, który gorąco polecam.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz